Zuzanna Czaplicowa.

O Pilicy » Żyli wśród nas » Wojskowi i powstańcy » Zuzanna Czaplicowa.

 Zuzanna z Daszkiewiczów Czaplicowa pochodziła z litewskiego rodu Daszkiewiczów herbu Korybut, który był wylegitymowany w Cesarstwie Rosyjskim w 1835 r. i zapisany do ksiąg szlachty guberni grodzieńskiej. Była córką Antoniego Daszkiewicza. Jej dziadek, Michał był prezesem sądu głównego grodzieńskiego.* Urodziła się prawdopodobnie  w 1816 roku co wynika z pilickich akt parafialnych, w których znajduje się zapis z roku 1857 stwierdający, że  w cztery miesiące po śmierci męża, Zuzanna „lat 41 mającą" urodziła córkę Annę. Mężem Zuzanny był Florian Czaplic. Od roku 1834 w związku tym rodzą się:
- Elżbieta
- Florentyna ur.ok. 1834
- Gabriela ur.ok.1836,
- Maria ur.ok. 1838
- Jadwiga ur.ok. 1840
- Adam Tadeusz ur. w Pilicy 26.XI.1854
- Anna ur.ok. 1857
Zuzanna Czaplicowa uczestniczya w działaniach konspiracyjnych prowadzonych przez męża a od jego śmierci w kwietniu 1857 roku wzięła na siebie prowadzenie pilickiej apteki oraz kontynuowanie działań patriotycznych. Nawiązała kontakty z późniejszym komisarzem powstańczym na województwo krakowskie, dziedzicem Zagórza, Jackiem Siemieńskim,  oraz z jego kuzynką Wandą Malczewską. Jako łączniczka jeździła z polecenia Siemieńskiego do Warszawy gdzie kontaktowała się  z Komitetem Cent­ralnym. Jeździła też do Krakowa, skąd przemycała do Królestwa książki o treści patriotycznej rozprowadzane na Śląsku. W działalności oświatowej pomagał jej Skiba, syn sołtysa z Brynowa. Jednym z działań przygotowawczych do przyszłego zrywu zbrojnego było  organizowanie szpitali polowych. Wiązało się to z gromadzeniem leków, środków opatrunkowych oraz bielizny i odzieży dla przyszłych powstańców. Helena Czaplicowa powierzyła pieczę nad pilicką apteką praktykującemu u niej Konstantemu Wrotnowskiemu, który pracował wcześniej  w Krakowie w aptece "Pod Złotym Tygrysem" i zaangażowany był  w  organizowanie magazynów broni oraz amunicji przemycanej później na teren Królestwa do powstańczych oddziałów. W przyszłości Konstanty Wrotnowski został zięciem Zuzanny Czaplicowej. Uwolniona od codziennych obowiązków Czaplicowa  zajęła się  przygotowaniem wyposażenia dla powstańczych szpitali. W organizacji zaopatrzenia medycznego jako konsultant pomagał jej doktor  Wodnicki z Będzina. Czaplicowa często wyjeżdżała do Wrocławia, Katowic i Mysłowic. Zajmowała się kontaktami z kupcami śląskimi Maciejewskim z Katowic, który zaangażowany był w zakupy broni dla powstańców. Jego sklep tytoniowy w Katowicach stanowił punkt, do którego Zuzanna dostarczała nielegalna literaturę polityczną. Drugim kupcem zajmującym się dostarczaniem broni i amunicji dla powstańców był Mandowski z Raciborza. W związku z licznymi podróżami zlecono Zuzannie Czaplicowej wyszukiwanie na terenie Zagłębia miejsc na kryjówki, w których miała być przechowywana broń oraz kontaktowanie się z  działaczem polonijnym na Śląsku, Mirowskim, który miał za zadanie zakupioną broń przemycać ze Śląska do Zagłębia. Częste przechodzenie kurierów przez pilnie kont­rolowane przez władze rosyjskie i policję pruską punkty graniczne szybko mogło wzbudzić podejrzenia więc wypady na Śląsk prowadziły zazwyczaj drogą nielegalną. Po wybuchu powstania Zuzanna Czaplicowa, wraz z młodym krakowskim farmaceutą Adolfem Suchorzewskim i medykiem Józefem Orłowskim, organizuje zaopatrzenie medyczne dla oddziału Apolinarego Kurowskiego w Ojcowie oraz powstańczy lazaret na zamku w Pieskowej Skale dostarczając tam leki, materiały opatrunkowe i bieliznę szpitalną. Suchorzewski  wstąpił do oddziału Kurowskiego i poległ pod Miechowem. W tej działalności wspierają ją córki. Pewnego wieczoru, kiedy Czaplicowa wróciła z Pieskowej Skały w towarzystwie kilku powstańców  w Pilicy pokazał się oddział kozaków. Zaskoczeni powstańcy ostrzelali z dubeltówek patrol, który bez strat galopem wyjechał z miasteczka. Powstańcy zabrali przygotowane paczki z medykamentami i opuścili Pilicę.Nazajutrz wpadła do Pilicy sotnia kozaków w towarzystwie  żandarmów.Otoczyli dom Czaplicowej  a dowodzący ekspedycją oficer rozpoczął przesłuchiwanie właścicielki apteki za­rzucając je kontakty z powstańcami. Zuzannie udało się  przekonać oficera i żandarmów, że strzały oddali rabusie, którzy napadli na aptekę i zostali przepędzeni przez nadjeżdżających kozaków. Podstawowym argumentem w rozmowie było kilkadziesiąt rubli oraz nalewki i jedzenie, którymi gospodyni obficie raczyła dowódców ekspedycji. W okresie powstania burmistrz Pilicy Ludwik Dowbor wraz z synem Walerianem utworzyli zbrojną bandę,która pod pozorem działań powstańczych   napadała na na dwory właścicieli ziemskich i plebanie wymuszając datki rzekomo na rzecz powstania. Pod koniec sierpnia 1863 stacjonujący w Chlewskiej Woli oddział Z. Chmieleńskiego otrzymał rozkaz wykonania kary śmierci na burmistrzu. Chmieleński wysłał do Pilicy oddział pod komendą por. Józefa Neumana. Tu doszo do starcia z poplecznikami burmistrza, którzy stawiali zbrojny opór powstańcom. Pojmanego Ludwika Dowbora wraz z synem przewieziono do powstańczego obozu gdzie na burmistrzu wykonano wyrok śmierci przez powieszenie. Jego syn wyraził skruchę i został wcielony do oddziału, z którego uciekł jednak po kilku dniach. Nie wiadomo jaką rolę odegrała w tej sprawie Zuzanna Czaplicowa. Po aresztowaniu postawiono jej zrzut, że "bardzo wspomagała w powieszeniu burmistrza Pilicy". Z Dwoborami łączyły ją  jednak bliższe stosunki towarzyskie. Matką chrzestną Adama Czaplica była żona burmistrza -Ludwika Dowbor. Wydarzenia w Pilicy wzmogły czujność władz policyjnych, które prawdopodobnie otoczyły Czaplicowa siecią szpicli. W efekcie tych działań w  październiku 1863 r. nocą, oddział żandarmów zjawił się u Czaplicowej. Oznajmiono jej, że jest aresztowana wraz z dziećmi, a całe jej mienie zostaje skonfiskowane. Oświadczono, że w ciągu pół godziny rodzina ma być gotowe do drogi. Wraz z matka aresztowane zostały  Florentyna, Gabriela, Maria, Jadwiga i Anna. Ocalała  najstarsza córka Zuzanny i Floriana Czapliców, Elżbieta, żona aptekarza Wrotnowskiego oraz syn Adam, którzy najwyraźniej tej nocy byli nieobecni w Pilicy. Zuzannę Czaplicową  wraz z dziećmi  trzymano początkowo w Olkuszu. Decyzją Wojennego Naczelnika Obwodu Olkuskiego  została skierowana do Warszawskiej Cytadeli, dla wysyłki na osiedlenie w głąb Rosji. Rodzina dotarła do Warszawy przez  więzienia częstochowskie i piotrkowskie. Komendant Warszawskiej Aleksandryjskiej Cytadeli potwierdził wniosek Naczelnika z Olkusza i dnia 28 lutego 1864 r. z Warszawy  wyruszyła "na żitielstwo w Rossiju"  23 partia więźniów politycznych. Wędrówka w zimnie i głodzie, niewygody i okrutne traktowanie więźniów przez konwojentów,wyczerpały energię i siły psychiczne Zuzanny Czaplicowej do tego stopnia, że zapadła na ciężką chorobę nerwową, a potem na tyfus głodowy. Chorą, razem z dziećmi, umieszczono w więzieniu etapowym w Niżnym Nowogrodzie i tam Czaplicową  zmarła 8 czerwca 1864 roku. Córki, zgodnie z wyrokiem pognano dalej. Jej córki, pod opieką sióstr Pawłowskich i Pelagia Dąbrowskiej zostały skierowane na osiedlenie do Ardatowa nad rzeką Ałatyr. Jak podaje Maria Bruchnalska (Ciche bohaterki ...), podobno zaopiekował się nimi wuj, któremu z czasem udało się odesłać je do kraju. Żona Adama Czaplica ufundowała epitafium Zuzanny w pilickim kościele parafialnym.

Ś. P. ZUZANNA
z DASZKIEWICZÓW
CZAPLICOWA
ŻONA Ś. P. FLORJANA
ZMARŁA w NIŻNYM NOWOGRODZIE
8 CZERWCA 1864 R

Ś. P.
ADAM CZAPLIC
SYN
FLORJANA I ZUZANNY CZAPLICÓW
ZMARŁ 24 SIERPNIA 1901 R.
W WARSZAWIE
POKÓJ ICH ZACNYM DUSZOM

 * Ten fragment życiorysu oparłem na zamieszczonym w Głosie Wągrowieckim artykule  opisującym losy najmłodszego syna Zuzanny, Adama. W świetle korespondencji z potomkiem Michała Daszkiewicza informacje te wymagają  weryfikacji. Niewykluczone, że Zuzanna była córka Antoniego Daszkiewicza ale byłby to inny A.D. niż syn Michała o tym imieniu, który w chwili prawdopodobnej daty narodzin Zuzanny (patrz wyżej) miałby 10 lat.