Cudze chwalicie
O Pilicy » Cudze chwalicie
W pogoni za związkami Pilicy z wielkm światem nauki czy kultury zapomniałem o ludowych mądrościach, o tym,że cudze chwalicie... o tym, że najciemniej jest pod latarnią. Najwyższy czas nadrobić to zaniedbanie. Zaczynam prezentację sylwetek współczesnych nieprzeciętnie przeciętnych piliczan:
- Sławek Woźniczko - poezja
- Ewa Toborowicz-Kozjak - poezja
- Chór Hosanna
- Chór Effatha
- Chór Schola
- Irena Pilarczyk - rękodzieło
Lista nie jest oczywiście pełna. Trwa przygotowanie informacji o wielu kolejnych postaciach i zespołach.
MAŁE MIASTECZKO
W kamiennym łuku pod schodami
Widnieje prosta, ciemna droga
Ostatnia droga tych co sami
Wracają już do swego Boga
Fasada zamku z góry Piotra
Jak wyspa w morzu drzew, zieleni
Tu jeszcze ciszę można spotkać
Ślady przeszłości, dawnych cieni
Niżej z powierzchnią pomarszczoną
Wietrzykiem lekkim, stawy drzemią
Słoneczne blaski w wodzie toną
Gdy przeglądają się jesienią
A zimą śnieżny całun biały
Na dachach skrzy się wież kościołów
Jakby łabędzie przyleciały
Albo ze skrzydeł puch aniołów
Może się nie ma czym zachwycać
Stare uliczki, wciąż te same
Małe miasteczko, ot Pilica
Lecz tu wyrosłem, tu zostanę.
WŁAŚNIE TUTAJ
I znowu zwykły świt mnie zbudził
Znów wejście w życie, znów codzienność
Tych samych znów spotykam ludzi
Znów w atmosferę wchodzę senną
Bo też, niewielkie są różnice
Gdy ktoś popatrzy na to dłużej
Pilica płynie przez Pilicę
A klasztor stoi na swej górze
Sąsiad wyrzeka na sąsiadów
W gałęziach drzew wciąż szumi plotka
I popularne Spieprzaj dziadu
Każdego może teraz spotkać
Lecz choć prowincjonalną dziurą
Jawi się w nieprzychylnych słowach
To, ma to wszystko jakiś urok
Pozwala cieszyć się od nowa
Wywiad:
Dzień dobry! Dobry wieczór!
Cześć!
Witam każdego kto zechce wejść w mój mały świat!
Jestem panią w starszym wieku, wciąż jeszcze z energią nasyconą umiłowaniem świata. Hierarchia umiłowania jest następująca. Na pierwszym planie jest zawsze BÓG. Jego kocham ponad wszystko i wszystkich, dalej są ludzie, zwierzęta, przyroda. Będąc młodą dziewczynką, modliłam się tak.
Boże proszę cię abym ja w życiu była dobrym człowiekiem. I już wtedy zawsze chciałam zrobić coś dobrego.
Wyszukiwałam ludzi starych, opuszczonych, często przykutych do łóżka i spędzałam z nimi wiele czasu, będąc domyślną w spełnianiu ich oczekiwań. Przygarniałam też cierpiące koty i walczyłam z dziećmi, które im dokuczały. Pisanie wypracowań z języka polskiego pewnie nie sprawiało mi trudności, bo w ósmej klasie prawie wszyscy odpisali moje i wszyscy za to dostaliśmy dwóje (to była wtedy najniższa ocena). W szóstej klasie trzy dni siedziałam nad stawem obserwując przyrodę. Wszystko przelałam na papier, a pani zabrała to do Krakowa pokazać znajomym jak pisze dziecko z jej klasy. W Liceum Ogólnokształcącym, kolega wybitny matematyk, na lekcji muzyki, nazwał mnie Światełkiem. Wkrótce wszyscy w szkole zwracali się do mnie ŚWIATEŁKO.
- Gdzie jest Ewa Toborowicz- ktoś obcy mnie szukał.
- Nie ma takiej- usłyszał odpowiedź.
Ale Światełko znali wszyscy łącznie z kadrą nauczycielską. Wnosiłam swoją osobą promyki radości, uśmiechu, nadziei, wesołości, zachęty, energii. W wieku siedemnastu lat śliznęłam się o Szkołę Teatralną. Znakomicie zdałam egzamin na wakacyjny kurs do Krakowskiej PWST, na koniec, którego tak rozbawiłam liczne jury, że pękało od śmiechu, zarządziwszy przerwę.
Dwa lata później przyjął mnie do swojego Współczesnego Baletu pan Tomasik. Wkrótce na przejściu dla pieszych wpadłam pod Trabanta, kończąc karierę artystyczną. Równocześnie wkrótce kończę Medyczne Studium Pielęgniarstwa w Krakowie. Ciągnęło mnie w góry, dlatego swoją pierwszą pracę podjęłam w Zakopiańskim Szpitalu na Oddziale Dziecięcym. Pielęgnowałam, przytulałam noworodki, niemowlaki i małe dzieci, chociaż zastrzyki też musiałam im zrobić. Na nocnych dyżurach w wolnym czasie drewnianą szpatułką maczaną w czarnym tuszu malowałam abstrakcyjne wzory. Kapsle od fiolek po penicylinie wykorzystywałam, jako ozdoby do robienia makatek- gobelinów, które podziwiał mój chłopak z krakowskiej ASP. Sama projektowałam i szyłam sobie stroje. Lubiłam piękne buty. Dla niego napisałam dwa, a może trzy wiersze. Zamieszkał na stałe w Stockholmie. Dojechałam do niego, na nasz ślub. Z tego okresu powstało, co do kropki prawdziwe opowiadanie o miłości zmąconej dramatem p.t .Yaksholm. Do ślubu nie doszło z mojej winy niezawinionej. O wszystkim powie opowiadanie. W Zakopanym na dansingu w Jędrusiu poznałam swojego męża,Chorwata Josipa. Mieszkaliśmy z przerwami trochę w Chorwacji, trochę w Polsce. W Kriżevci, nad Adrjatykiem w Splicie z małą córeczką. Tkałam misterne gobeliny i oprawiałam je w ramy jak obrazy. Pracowałam jeszcze, jako instrumentariuszka na Sali operacyjnej w Olkuszu u dr Cieplaka. A potem wiele lat w Domu Opieki Zawierciu. Z tej pracy jest jedno opowiadanie od a- z prawdziwe p.t. Ślimak. Ogromną radość sprawiły mi liczne podróże po wielu krajach. Najbardziej dumna byłam z pobytu w Tajlandii. Nie zrobiłam ani jednego zdjęcia, chociaż miałam aparat. Przywoziłam mamie prezenty i najmocniej cieszyłam się jej uśmiechu, że wreszcie szczęśliwie wróciłam. Któregoś dnia dostałam zaproszenie do Kanadyjskiej Szkoły Pisarstwa Polskiego, za pozytywną recenzję opowiadania, które wysłałam za namową bibliotekarki ze Sławniowa. Zapraszali mnie przez kolejne trzy lata, a ja nie miałam na to czasu, bo chciałam być posłuszna stale przewijającej się myśli, co by tu jeszcze zrobić dobrego?
No i adoptowałam z Josipem niemowlę, dziewczynkę i wzięłam w rodzinę zastępczą większego chłopca, poświęcając im siebie i wszystko, co posiadałam. Zamknęłam swój sklep „ To i Owo", który sama założyłam i kilka lat prowadziłam. Wszystko dla dzieci. Płynęły łata, a ja ponownie śniłam. Co by tu jeszcze zrobić dobrego?
-Ewo! Poganiałam się w myślach.
-Jesteś już stara, ile lat możesz jeszcze pożyć?
-Pisz o ludziach, dla ludzi, o zwierzętach, o sobie, przyrodzie.
-Boże! Pozwól mi abym jeszcze zdążyła. Abym doczekała się, chociaż małej książeczki z własnymi opowiadaniami i wierszami.
'Napisałam dla ludzi z Uniwersytetu Trzeciego Wieku (trochę w nim byłam) anonimowy wiersz, przylepiając go w Domu Kultury w Zawierciu wśród innych ogłoszeń. Moje serce adekwatnie z pierwszymi słowami wiersza Tachycardia zaczęło bić szybciej. Dostrzegłam
ogłoszenie. KONKURS LITERACKI.....im Haliny Snopkiewicz w Zawierciu...... Piszę opowiadanie pt „ Smutek" i czytani mężowi. Zrywa się i biegnie do łazienki. Wraca czerwony z białą chusteczką przy nosie.
-Co Ci jest ?
- Ech!- machnął ręką
- Płaczesz?-
- Szlochałem-
Wysyłam opowiadanie i pierwszy raz zdobywam nagrodę.
-Wzruszyło mnie pani opowiadanie- powiedział pan Dworak. Wydrukuje je w piśmie literackim. Moja radość sięgnęła zenitu. Chciałam dla Josipa stanąć na głowie. Za rok wysyłam opowiadanie pt „ Konkurs". Jest nagroda. Ale ani razu za wiersze.
- Dlaczego nie mogę dostać nagrody za wiersze?- zagadnęłam jury.
- Bo jest pani lepsza w prozie-
Byłam utwierdzona w tym przekonaniu i jakże mocno zaskoczona, gdy w kolejnym roku otrzymuję dwie nagrody i właśnie IImiejsce za wiersz. Konkurencja była duża, nadesłane prace ważyły wiele kilogramów. Pan z Włoch też był nagrodzony. W moje życie pakuje się nowy potężny dramat, efektem, którego, nie mam na nic czasu, brakuje mi snu, chudnę piętnaście kilogramów. Wychowuję dwa lata i trzy miesiące wnuczka, zmagam się z traumą, przemocą i problemami córki. Nic nie piszę, jedynie prowadzę wnuczkowi wielki zeszyt, który może przeczyta, gdy odejdę na zawsze, kryjąc się hen za horyzont. Mam już tylko dwa koty, starą Figle i długowłosą Kokę a także psa, wielką bursztynową Azę, którą co dnia biorę na spacer.
Śpiewam w klasztornym chórze Hosanna. To jedyna odskocznia od codzienności.
Któregoś zimowego wieczoru płonie masa świec, na „ Jazzowym Kolędowaniu" w Bibliotece Gminnej. Salę wypełniają dźwięki młodej utalentowanej wokalistki. Swoje wiersze czyta mój kolega Sławomir Wożniczko. Wśród przybyłych gości jestem i ja.* Słucham i klaskam. Po koncercie dochodzi organizator Pan Kot.- Czy zechciałaby pani, o sobie coś napisać?-
- Chętnie, bardzo się cieszę, naprawdę, dziękuję-
No i napisałam, w największym skrócie, jakim tylko mogłam.
Będąc w dwutysięcznym dziesiątym roku w sanatorium w Goczałkowicach- Zdroju, kilka młodych osób przeczytało, co piszę. Tak napisała młoda, urocza, po dziennikarstwie dziewczyna:
* Pani Ewa była nie tylko widzem "VII spotkań z historią i kulturą" ale również wykonawczynią, czytając swoje opowiadanie. Przyznaję że wstydem ,że nie pamiętam tytułu. Za to mogę powiedzieć, że wśród publiczności usłyszałem głosy zachwytu nad plastycznym opisem przestawionej w nim pilickiej codzienności. Myślę,że uda mi się autorkę namówić do zaprezentowania całości tego opowiadania na stronie.
Na konkursach im.Haliny Snopkiewicz Pani Ewa otrzymała nagrody:
2010. W kategorii proza: wyróżnienie
2011. W kategorii poezja: druga lokata ex aequo.
Podobają Ci się kolory i j. hiszpański?
Bo mnie tak.
Azul marino ma mundurek moja córka Jasmina.
Negro paznokcie
Negro kota
I Violeta pokój.
Nasz dom jest rosado
A nad nim klaro niebo.
Mój pokój jest amarillo – anaranjado.
W salonie są czerwone deski podłogi, czerwona plama na obrazie, jak
rojo płachta na byka.
Lubię plateado biżuterię i ostatnio kolor nadziei zielony, verde, verde, verde.
Verde, verde, verde……..
I mam wielką nadzieję.
Zieloną jak łąki wiosną.
Verde łąki.
Moja verde nadzieja!
Chór „Hosanna”, działa przy Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej, Opiekunki Rodzin w Pilicy – Biskupicach. Powstał 4 XII 2011 r. Pomysłodawcą założenia chóru była Barbara Sobota (parafianka). Podwaliny chóru stworzyli rodzice dzieci śpiewających w scholii Effatha (Katarzyna Janus, Barbara Sobota, Małgorzata Markiewicz, Radosław Markiewicz, Maria Luberda, Aleksandra Rozlach, Dominik Świerczek) oraz miłośnik muzyki - Anna Kowalska. Po raz pierwszy, chór wystąpił z koncertem kolęd w Święta Bożego Narodzenia 2011 r. podczas mszy świętej o godz. 11.00 w składzie:
-
Suchcicka Anna
-
Suchcicki Karol
-
Adamczyk Krzysztof
-
Bzdęga Zbigniew
-
Janus Katarzyna
-
Kowalska Anna
-
Markiewicz Małgorzata
-
Markiewicz Radosław
-
Pelon Anna
-
Pilarczyk Irena
-
Rozlach Aleksandra
-
Sobota Barbara
-
Świerczek Dominik
Obecnie chór liczy 30 osób.
Dyrygenci: Karol Suchcicki
Anna Suchcicka
-
Dachowski Adam
-
Fabiański Andrzej
-
Gruca-Jaworska Marta
-
Hopulele Rafał
-
Janus Katarzyna
-
Kościółek Paweł
-
Kowalska Anna
-
Kozjak Ewa
-
Markiewicz Radosław
-
Markiewicz Małgorzata
-
Pacia Ewa
-
Pelon Anna
-
Pilarczyk Irena
-
Raczkowski Adam
-
Rogula Krzysztof
-
Rozlach Aleksandra
-
Rymarowicz Anna
-
Skowronek Jadwiga
-
Sobota Barbara
-
Stelmach Stanisława
-
Szczepara Anita
-
Szymczyk Magdalena
-
Świerczek Dominik
-
Wątor Krzysztof
-
Wieczorek Ilona
-
Wieluńska Małgorzata
-
Woźniczko Sławomir
-
Wydymus Anna
Przez pewien czas, w chórze również śpiewali: Małgorzata Roch, Zofia Opiłka, Leszek Sobota, Tomasz Karpała, Sławomir Ziębiński.
Chór „Hosanna” kontynuuje tradycje chórów męskich śpiewających w pilickich świątyniach. Jest jednocześnie pierwszym w dziejach Pilicy i parafii, amatorskim chórem mieszanym ludzi dorosłych, śpiewającym na 4 głosy. Jego opiekunem jest o. Lucjan Janas – proboszcz i gwardian klasztoru. O poziom artystyczny dbają dyrygenci – Anna i Karol Suchciccy, którzy mają wykształcenie i doświadczenie muzyczne.
Na repertuar chóru składają się pieśni sakralne i świeckie – wpisane w kanon muzyki klasycznej i kościelnej, w tym muzyki Chopina, Verdiego i Mozarta. Chór wykonuje utwory
w języku polskim, łacińskim i angielskim. W repertuarze chóru są również utwory autorskie, do których teksty pisze jeden z członków chóru – Sławomir Woźniczko, a muzykę komponuje dyrygent – Karol Suchcicki.
Chór „Hosanna” uświetnia liturgię mszy świętych odprawianych w Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej – Opiekunki Rodzin w Pilicy - Biskupicach oraz występuje dla szerszej publiczności. Do tej pory występował:
-
Myszków ( styczeń 2013 – koncert kolęd) Koncert kolęd w Myszkowie / styczeń 2013/;
-
Pilica – Biskupice (marzec 2013) – Misterium Męki Pańskiej – montaż słowno- muzyczny przygotowany wraz z braćmi postulantami z klasztoru.
-
Pilica – parafia św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty – pieśni patriotyczne, podczas uroczystej mszy św. w intencji Ojczyzny ( 11 listopada 2013).
-
Kościół parafialny w Dzwono – Sierbowicach - Koncert Kolęd, połączony z recytacją wierszy o tematyce bożonarodzeniowej autorstwa S. Woźniczki /styczeń 2014 r./;
-
Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej - Opiekunki Rodzin w Pilicy – Biskupicach – Wieczór Kolęd wraz z autorskimi wierszami Sławomira Woźniczki /styczeń 2014 r./
Wyrażając wdzięczność, doceniając wysiłek oraz pracę artystyczną członków chóru
i dyrygentów, pan Adam Rozlach – Przewodniczący Rady Powiatu Zawierciańskiego, ufundował pamiątkową statuetkę, którą wręczył Chórowi Hosanna podczas Koncertu Kolęd, który odbywał się w drugą rocznicę powstania chóru.
o. Lucjan Janas
Barbara Sobota
Pilica, 03.04.2014 r.
Karol Wiktor Suchcicki
Ur. 28.VII.1982r. w Częstochowie. W 2001r. ukończył Państwowe Liceum Muzyczne w Częstochowie uzyskując tytuł zawodowy muzyk-instrumentalista, specjalizacja w zakresie gry na fortepianie.W 2006r. ukończył studia na wydziale artystycznym , kierunku Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.
Działalność chóralna:
W latach 2001 - 2010 członek chóru Państwowego Liceum Muzycznego w Częstochowie, Chóru Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie oraz zespołu wokalnego „La Musica Corale” Filharmonia Częstochowska – koncerty ( Niemcy, Belgia, Czechy, Austria, Portugalia, Szwecja, Słowacja). Po 2001r. członek chóru Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie oraz zespołu La Musica Corale działającego przy Filharmonii w Częstochowie.
Działalność dydaktyczna:
W trakcie studiów podjął pracę jako nauczyciel Fortepianu, Śpiewu i Kształcenia słuchu w Niepublicznej Szkole Muzycznej I-go stopnia w Myszkowie. Brał udział w przygotowaniu muzycznym młodzieży do konkursów oraz imprez w szkolnych:
-
przygotowanie zespołu wokalnego „Effatha”, zespołu muzycznego oraz solistki z Zespołu Szkół nr 1 w Pilicy do konkursu „Pieśni Maryjnej „ w Dąbrowie Górniczej,
-
przygotowanie zespołu „Effatha” do ogólnopolskiego konkursu kolęd w Teresinie? i inne.
-
Od 2011r. dyrygent i prowadzący chór „Hosanna”.
-
od 2012 r. piastuje stanowisko organisty w Parafii św. Andrzeja Boboli w Myszkowie oraz jest założycielem kwartetu wokalnego działającego przy wyżej wymienionej parafii.
Anna Możejko – Suchcicka
Ur. 16.VI.1982r. w Myszkowie. Absolwentka Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie – Wydział Artystyczny „Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej” lata 2001 - 2006 oraz studia podyplomowe – Wyższa Szkoła im. Bogdana Jańskiego w Krakowie „Edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna” (2012-2013).
Praca dydaktyczna:
-
2003r. Koncert „Tradycje muzyki ludowej w drodze do Unii Europejskiej” – organizowany przez Liceum Ogólnokształcące im. mjr. H. Sucharskiego w Myszkowie,
-
2006- 2007r. staż zawodowy w MDK w Myszkowie, oraz akompaniator przy zespole folklorystycznym „Jurajskie Igraszki”. Nauczyciel w szkole podstawowej nr 4 w Myszkowie,
-
obecnie nauczyciel muzyki w Gimnazjum im. Jana Pawłą II w Żarkach, oraz Niepublicznej Szkole Muzycznej w Myszkowie ( kształcenie słuchu, keyboard, fortepian)
-
przygotowanie uczniów szkoły muzycznej przy współpracy Zespołu Szkół nr 3 w Myszkowie do premierowego przedstawienia o tematyce ekologicznej pt: „Nasz świat miłości jest wart” i inne…
Koncerty Anny i Karola Suchcickich (jako członkowie chórów)
-
2004 r.Katedra Gliwicka – Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Częstochowskiej , Chór Politechniki Gliwickiej i Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie – W.A. Mozart „Ave verum corpus” oraz „Requiem d-moll” – koncert zarejestrowany na płycie CD
-
2004 r.Koncert z okazji 100-lecia szkolnictwa muzycznego w Częstochowie – „Exodus” W. Kilar
-
2005 r.Filharmonia Częstochowska – Koncert noworoczny „Skrzypek na dachu”
-
2005 r.Nagranie płyty Instytutu muzyki AJD w Częstochowie – Ludwig van Beethoven – „Fantazja c-moll”
-
2005 r.Artykuł z warsztatów „Muzyka Indonezyjska” – Biuletyn akademicki AJD w Częstochowie
-
2005-2006r. Udział w widowisku „Częstochowska Victoria” – koncert transmitowany na żywo przez Program II TVP oraz TVP Polonia ( widowisko stanowiło jeden z głównym punktów obchodów Jubileuszu 350-lecia Obrony Jasnej Góry w Częstochowie i był zamysłem reżysera i scenarzysty spektaklu - Jerzego Bielunasa - celem widowiska było przedstawienie w kilkunastu obrazach ilustrowanych narracją i muzyką dziejów klasztorów od jego powstania, przez czasy potopu szwedzkiego po współczesność. W widowisku wzięło udział ok. 400 wykonawców, w tym wielu wybitnych polskich aktorów (m.in. Krystyna Feldman, Anna Seniuk, Daniel Olbrychski, Maciej Kozłowski), wokalistów (Natalia Kukulska, Paweł Kukiz) i muzyków (Jan, Marcin i Mateusz Pospieszalscy).
http://www.czestochowaonline.pl/index.php?go=art5
2005 – 2010. Współpraca z Piotrem Rubikiem
-
początek współpracy zespołu „La Musica Corale” w projektach „Świętokrzyska Golgota, „Tu Es Petrus”, „Psałterz wrześniowy”, „ Habitat”, „Santo Subito” autorstwa Piotra Rubika.
-
koncerty pod dyrekcją Piotra Rubika w m.in.: Amfiteatr w Opolu, Hala ludowa we Wrocławiu, Opera narodowa w Warszawie, Sala Kongresowa w Warszawie, „Malta” w Poznaniu, Trnava – Słowacja, Sztokholm – Szwecja,
http://www.poloniainfo.se/kalendarz/2008-01-27/1882/_la-musica-corale_---koncert-polskiego-choru
Koncerty rejestrowane:
-
Koncert w bazylice jasnogórskiej – „Golgota Świętokrzyska”
-
Koncert wielkanocny” – Wrocław – TV Polsat
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,4019303.html
http://wroclaw.dlastudenta.pl/lokale/?act=show_impreza&idi=12615
-
Koncert z okazji otwarcia nadajnika TVP Warszawa -Siedlec
http://www.siedlce.pl/index.php?option=27&gal_id=99&limitstart=0&page=4
-
Premiera oratorium „Habitat” – Gorzów Wielkopolski 9.XII.2007r. – płyta CD
http://muzyka.wp.pl/rid,56299,title,Habitat,plyta.html
-
Koncert Sala Kongresowa w Warszawie – Gala „Teraz Polska” – TVP
-
„Kolędy i pastorałki” – płyta CD zrealizowana w studiu nagrań Polskiego Radia w Warszawie
-
Bazylika Jasnogórska – premiera „Requiem” włoskiego kompozytora Giovanniego Veneriego ( wykonanie z zespołem wokalnym "Gruppo Vocal Ad Libitum" z Coimbry) Prapremiera dzieła odbyła się w obecności kompozytora, który dyrygował chórami i orkiestrą. Życzeniem kompozytora było, aby Requiem wykonano na Jasnej Górze właśnie w 1. rocznicę śmierci Papieża.
Po pierwszym występie.Pilica, XII 2011r.
Koncert w Myszkowie. 27.01.2013 r.
Koncert kolęd w Dzwono-Sierbowicach 26.01.2014 r.
Wieczór Kolęd Pilica, 26.01.2014r.
Wizytacja kanoniczna biskupa Grzegorza Kaszaka-Pilica, 23.03.2014r.
Wieczór Kolęd
Zespół został założony w 2002 roku przez br. Marka Stanika. Początkowo nosił nazwę "Arka brata Marka". Pierwszy raz wystąpił 24 listopada 2002 roku na mszy św. w kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus w Pilicy-Biskupicach. Po kilku latach opiekunem został o. Benedykt Kordula a nazwa została zmieniona na „Effatha” . W listopadzie 2008 roku zespół nagrał płytę "Effatha", na którą złożyło się 15 utworów,w tym jeden własnego autorstwa. Powstała ona dzięki pomocy organisty pana Jacka Kowala, brata Juliusza – zakrystianina oraz Dominiki Roch, która gra na perkusji. W maju 2009 r. na III Dąbrowskim Festiwalm Piosenki Maryjnej „Totus Tuus” zespół otrzymał wyróżnienie a grudniu nagrał płytę „Kolędy 2009”.W styczniu 2010 r. na Międzygminnym Przeglądzie Kolęd i Pastorałek “Hej Kolęda, Kolęda” w Żarnowcu Effatha zajęła pierwsze miejsce. W 2011 roku opiekunem został obecny proboszcz i gwardian pilickich franciszkanów o. Lucjan Janas. W 2012r. w VI Dąbrowskim Festiwalu Piosenki Maryjnej „Totus Tuus” zespół otrzymał kolejne wyróżnienie. Od początku istnienia schola animuje śpiew na każdej niedzielnej mszy św. o godz. 9.00 a także podczas innych uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej.
W planach zespołu jest nagranie kolejnej płyty, tym razem z pieśniami maryjnymi. Obecnie w skład „Effathy" wchodzi 17 utalentowanych osób: Agnieszka Sobota (gitara), Milena Markiewicz (klawisze), wokal: Anna Jurczak, Magdalena Luberda, Bartłomiej Janus, Roksana Janus, Damian Sniadkowski, Paulina Rozlach, Tomasz Świerczek, Dominika Sobota, Monika Paciej, Kamila Drózdż, Patrycja Kijas, Kinga Roch, Teresa Roch oraz najmłodsze perełki: Małgosia Świerczek, Madzia Markiewicz, Wiktoria Luberda oraz Kasia Dróżdż.
Atmosfera panująca w scholi jest nie do opisania. Wszystkich członków zespołu łączy nie tylko zamiłowanie do muzyki, ale i ogromna przyjaźń, która jest pogłębiana z dnia na dzień. Tutaj nie ma rywalizacji, a wszyscy chętnie sobie pomagają. Inne schole powinny brać przykład z „Effathy", bo tutaj nie liczą się sława czy prestiż i pochwały, lecz służba Bogu oraz dobra zabawa.
Kilka lat temu siostra Anna Bęben zorganizowała Scholę przy parafii pw.św.Jana Chrzciciela i św.Jana Ewangelisty. Wkrótce drugim opiekunem został ksiądz Marek Bigaj. Zespół jest obecny podczas wszystkich uroczystości oraz świąt kościelnych a w każdą niedzielę ozdabia śpiewem mszę dla młodzieży. W grudniu 2012 roku pilicka Schola wydała swoją pierwszą profesjonalnie nagraną płytę z kolędami i pastorałkami zatytułowaną „Mała Stajenka". W 2013 r. Schola znalazła się wśród laureatów XX Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek im. księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie.
Opiekunem muzycznym zespołu jest Andrzej Kaim. Obecny skład scholi:
Śpiew: Katarzyna Pasierb, Patrycja Wyrodek, Karolina Wyrodek, Magdalena Paciej, Monika Henkel, Kamila Tarchała, Daria Bogusz, Basia Gliniany, Maciej Węglarz, Andrzej Kaim.
Gitara: Andrzej Kaim.
Gitara solowa: Jakub Jurczak.
Bongosy: Karolina Wyrodek.
Schola to nie tylko wspólny śpiew podczas liturgii, ale również budowanie wspólnoty i czynny udział w życiu parafii. Wraz z naszymi opiekunami kilka razy w roku wyjeżdżamy na warsztaty muzyczne prowadzone przez pana Andrzeja, które zazwyczaj połączone są z krótkim relaksem i wyprawami w góry.
Spotykamy się często, ponieważ bardzo się lubimy. Łączy nas wspólna pasja, i Śpiewamy dla wszystkich. Chcemy, aby ; ludzie otworzyli swe serca dla Boga, muzyki, piękna i miłości.
Schola na stronie parafii pw.św.Jana Chrzciciela i św.Jana Ewangelisty
Wiele lat temu Maria Tarwid, prowadziła w Pilicy kursy robót ręcznych i dziewiarstwa. Na taki kurs zapisała się mama pani Ireny jednak zrezygnowała i pani Irena zajęła jej miejsce. Nie była tym pomysłem zachwycona ale nauczyła się podstaw robótek ręcznych. W tamtych czasach nie było szerokiego dostępu do wzorów a zdobycie nici nie było sprawą prostą. Kiedy pojawił się internet łatwiej było szukać wzorów i bez problemu można było kupić nici pani Irena wróciła do robót ręcznych. Zdjęcia wykonanych prac umieszczała na Naszej Klasie oraz na Facebooku.Na podstawie zdjęć zrobiła bluzkę, w którą ubrana była księżna Kate Middleton i postanowiła sprzedać ją na Allegro. Bluzka osiągnęła cenę dwudziestu złotych, a same nici kosztowały czterdzieści złotych. Po aukcji odezwały się jednak klientki z zagranicy, które zamówiły kreacje i tak hobby stało się pracą wykonywaną codziennie nawet w trakcie odpoczynku, np. podczas oglądania telewizji. Zarejestrowana został firma Irenastyle. Zdjęcia kreacji są inspiracją do tworzenia własnych modeli, które znajdują nabywców w Europie, w Stanach Zjednoczonych czy w Australii. W 2013 r. w październikowym numerze pisma Women Art, poświęconego gwiazdom światowego rękodzieła artystycznego, wśród 27 przedstawionych postaci z całego świata, w tym czterech Europejek, znalazła się pani Irena.
W mediach:
Kreacje:
Pani Irena prowadzi Poniedziałkowy Klub Robótek Ręcznych w pilickiej Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej