Pogoda nie tylko dla bogaczy

O Pilicy » Przyroda » Pogoda nie tylko dla bogaczy

1875 r.

1883 r.

Cały miesiąc bieżący trapią nas bezustannie padające deszcze kilka zaś dni gorętszych sprowadziło ulewy,burze i grady,a ostatnio dotknęły niemal całą okolicę. Ośmnaście wsi dotknięte zostały tym kataklizmem: Charsznica, Udorz, Sławniów, Chlina, Kleszczowa, Przychody, Siadcza, Dobraków, Wierzbica, Otola, Małoszyce, Szyce, Łany, Kidów, Strzegowa, Poręba Dzierżna, Kąpiele i Kąpiołki przedstawiają smutny obraz zniszczenia... Drogi do koła są zniszczone,a nawet jak pod Wolbromiem ,głębokie przerwy na szosie woda wyżłobiła. [1883r]

1885 r.

1887 r.

1898 r.

1899 r.

Rok 1918 r.

Rok rozpoczął się dość mroźnie. Dnia 11[stycznia] wichura i śnieg iż świata nie widać. Nadmierne wiatry zrywają blachy.. w czasie tej wichury termometr się poodnosi do 2 C a po południu o 4 min[ut] 15 błyska się i grzmi... błyskawice bardziej oślepiają niż w lecie a grzmot huczy złowrogo. Bardzo wyraźnych grzmotów z brzękiem szyb naliczono 7 a słabszych było wiele. Zawieja i ciemno iż na kilka kroków naprzód nie widać a wichura hula i huczy iż zdawa się,że żadna gałąź na drzewach się nie utrzyma… wiosna zimna a dnia 4 maja termometr pokazuje +2C. W Pradłach spadł dość gruby grad. W okolicy śnieg... 25 czerwca spadł gard wielkości jaj gołębich - żyta zupełnie w pasie ciągnącej chmury gradowej wybite – pas obejmował Giebło, Dzwonowice, Biskupice, Złożeniec, Strzegową. W klasztorze od zachodu w zakrystyi szyb wybitych 13. W oknach za wielkim ołtarzem 27, na korytarzu przy kuchni 5, nie mówiąc o szybach w tej części klasztoru gdzie szpital.

[kronika klasztorna]

1918 r.

11 stycznia o czwartej minut 15 po południu błyska się i grzmi...zawieja i ciemnio,że na kilka kroków naprzód nie widać...

[kronika klasztorna]

25 czerwca spadł grad wielkości jaj gołębich. W klasztorze od zachodu w zakrystyi szyb wybitych 13, w oknach za wielkim ołtarzem 27 na korytarzu przy kuchni 5., nie mówiąc o szybach w tej części klasztoru gdzie szpital.

[kronika klasztorna]

1919 r.

Do 14 stycznia ciepło. Śniega nigdzie nie ma. Termometr w dnie słoneczne dochodził do 14 stopni.

5 lutego o piątej po południu grzmoty i ulewa ale deszcz ciepły....Maj zimny bo noce maja po 2 stopnie a w ciągu dnia +7...

[kronika klasztorna]

1919 r.

Rok ten dziwny. W grudniu śniega mało z początku, później znośnie i bez mrozu a do 14 stycznia ciepło. Śniega nigdzie nie ma. Termometr w dnie słoneczne dochodził do 14 C. Luty... po czternastym pięknie ciepło w południe do stopni 14...5 lutego po południu grzmoty i ulewa ale deszcz ciepły. Kwiecień parę dni pogodnych w pierwszej połowie a reszta zimna i pod chmurą.

[kronika klasztorna]

1920 r.

Styczeń dziwny jak kwiecień – śnieg, deszcz, mróz i gołoledź - przy 6 stopniach R a na drugi dzień ciepło 8 st.R*

*8° Réaumura odpowiada 10°C. [kronika klasztorna]

1921 r.

Rok ten zaczął się deszczem..styczeń w ogóle miał wygląd listopada, kilka dni słonecznych reszta pod chmurą....18 grudnia o czwartej po południu grzmi błyska się i piorun gdzieś uderzył

[kronika klasztorna]

1923 r.

18 kwiecień... rano śnieg na dachach.

[kronika klasztorna]

1935 r.