Szabelnia

O Pilicy » Obiekty » Obiekty przemysłowe » Szabelnia

W XVII i XVIII wieku czynna była w Pilicy szabelnia,w której wytwarzano szable w całości lub same klingi bez rękojeści i bez pochew. Niewiele pozostało w dokumentach śladów działalności tego zakładu. Lewek Lusztiger zeznawał w 1860 roku ,że przez trzydzieści lat dzierżawił młyn pod miastem w „szabelni”. W Archiwum Państwowym w Krakowie znajduje się skarga wniesiona do cechu mieczników na tak zwanych przeszkodników, którzy majstrom cechowym podbierali robotę. Jednym z największych przeszkodników był w tych czasach niejaki Tymiński,który:

...na szabelni w Pilczy i w Świątnikach ustawicznie po kilka niedziel siedząc, towar zakupujący, zadatki daje uprzedzając innych, dowiaduje się skąd kto przyjechał, czego potrzebuje do którego miecznika ma dać podróżny robotę, perswaduje, albo podjąwszy się roboty jakiej i zgodziwszy się i stargowawszy, czyli z kupcem, czyli ze szlachcicem, partaczom i sam rozdaje i do nich ordynuje, a nakupiwszy towaru, po gospodach, dworach, wjezdnych domach roznosi, przedaje, handluje. ...jakośmy na cech podjęli roboty dla Węgrzyna sto szabel, o którym Węgrzynie dowiedział się tenże Tymiński i wygotował sto szabel, odmówiwszy go od nas i wziąwszy zadatek od Węgrzyna, więcej po kilka razy przysposobił roboty, dla której i my się zawiedli na robocie i Węgrzyn nie chciał od nas brać szabel....[Tymiński] przebrakowawszy towar do Pilcze partaczom odsyła, którzy mu robią. Prócz zaś gotowej roboty wykupił 500 okowów i 500 głowien i wywiózł do Węgier i na insze miasta tu w Polsce, jako do Warszawy, do Poznania, do Lublina, do Lwowa, w czym nam i komorze JKMci i kupcom wielką krzywdę czyni. Teraz na ostatku siedemdziesiąt wyjawiło się szabel, które przywiózł z Pilcze do Świątnik, mijając Kraków, i tam ich ma w stodole i prezentował Węgrzynowi, jako sam zeznał Węgrzyn przed JMcią Prezydentem....