Hubiccy
O Pilicy » Właściciele » Inni właściciele » Hubiccy
Roman Hubicki
Bolesław Hubicki
Roman Hubicki
Roman Kajetan Felicisimuss Hubicki był synem Stanisława Hubickiego i Kunegundy Lewartowskiej ,którzy związek małżeński zawarli ok. 1777 r. Stanisław ,przez wzgląd na pamięć o dziadku Józefie,tytułowany był przez okoliczne obywatelstwo chorążym mozyrskim jednak w jego przypadku był to wyłącznie tytuł grzecznościowy. Rok jego narodzin podany jest w nekrologu zamieszczonym w „Bibliotece warszawskiej”:
Dnia 22 kwietnia b. r. umarł Roman Hubicki, urodzony w r. 1787 w b. województwie krakowskim...
Informacja ta współgra z datą chrztu,który miał miejsce 6 sierpnia 1787 r. w miejscowości Uszew koło Brzeska, prawdopodobnie w majątku najbliższych krewnych jego matki,Lewartowskich. Matka Roman zmarła ok. 1790 r. Jego ojciec z pierwszego małżeństwa miał jedenaścioro dzieci. Z kolejnego związku z Różą Dobrzańską (ur. ok. 1770 r.) miał jeszcze pięcioro potomstwa.
Roman Hubicki, pochodząc z drobnej szlachty, wobec licznego rodzeństwa, musiał dość wcześnie się usamodzielnić i bardzo młodo opuścił rodzinne gniazdo, Kobylec. Niewiele wiemy o jego młodości, choć możemy domniemywać, że późniejszy sędzia apelacyjny prawdopodobnie dzięki wsparciu finansowemu Lewartowskich studiował prawo. Od wczesnej młodości pracował zawodowo, najpierw jako skromny pisarz sędziego w Piotrkowie przy ul. Łaziennej 45. Później stopniowo piął się w górę w sądownictwie.Nie wiemy dokładnie, w jakich okolicznościach i kiedy Roman Hubicki nabył licytowane przez Bank Berliński zadłużone,a więc tanie, dobra Przychody i Kidów co było zapewne jego pierwszą większa transakcją. Być może transakcja ta została sfinalizowana dzięki posagowi małżonki,urodzonej 2 lutego 1792 r. Marii z Wolanowskich herbu Korab,z którą małżeństwo zawarł ok. 11 maja 1807 r. Świadczyć może o tym herb Korab ,który znajdował się na tablicy erekcyjnej wmurowanej w dwór w Przychodach. Dwór zbudowany został wiele lat później jednak nie musiał to być pierwszy tego typu obiekt w tym miejscu. Według rodzinnych przekazów Hubicki nabył Kidów i Przychody ok. 1802 r. Informacja ta wydaje się niewiarygodna gdyż przesuwa datę jego urodzenia o co najmniej pięć lat wstecz, sugeruje równocześnie chrzest dopiero w wieku pięciu lat. Na dodatek nie ma żadnych informacji o ewentualnym innym niż posag finansowym źródle umożliwiającym zakup majątków Kidów i Przychody.Według niepotwierdzonych relacji potomków, był jakiś czas (przed 1809 r.) huzarem austriackim.
Miał 11 dzieci a byli wśród nich:
Roman (ur. ok. 1809 r.)
Bolesław Jan Feliks Stefan (ur.10 października 1813 r.)
Stefan Marian Teodor – (ur. 9 listopada 1814 r.)
Stanisława (ur. w 1815 r.)
Żelisław (ur. 26 lipca 1819 r.),
Konrad (ur. ok. 1826 r. - zm. przed 1853 r.)
Tadeusz (ur. 12 czerwca 1828 r.).
Jako asesor sądowy w Królestwie Polskim wystąpił do Komisji Najwyższej Egzaminacyjnej o dopuszczenie do egzaminu na sędziego. W piśmie z 21 lipca 1825 r. otrzymał następującą odpowiedź:
„W przychyleniu się do prośby P. Hubickiego Assesora Sadowego w dn. 18 kwietnia r.b. o przypuszczenie go do egzaminu na urząd sędziego [poleca się - przyp. J.P.] zadanie mu przede wszystkim do napisania rozprawy na następujący temat - Porównać przepisy prawa francuskiego o kontrakcie małżeńskim z przepisami praw austriackich i pruskich i wykazać różnicę między nimi zachodzącą (...), którą jeśli złoży, termin egzaminu ustnego wyznaczony mieć będzie. Działo się w Warszawie 9 lipca 1825 r.Minister Stanu Prezydujący Stanisław Staszic
Wszystko wskazuje na to że egzaminy zdał bez trudu osiągając stabilizację zawodową .W 1828 roku,jako sukcesor wierzycieli przejął zadłużone dobra Smoleń i Złożeniec. Zachowana korespondencja Romana Hubickiego pokazuje,że był on wprawdzie człowiekiem pracowitym i zaradnym jednak jego działania majątkowe opierały się głównie na kredycie hipotecznym. W 1827 r. Smoleń liczył 32 domostwa zamieszkane przez 194 mieszkańców. Prestiż właściciela podnosiły jednak „starożytne” i romantyczne ruiny zamku.W roku 1833 w Przychodach zbudowano dwór.W ścianie portyku znajdowała się tablica erekcyjna z herbem Korab co sugeruje,że albo został on zbudowany z majątku żony Romana,Marii z Wolanowskich albo było swoistym rewanżem za wcześniejsze działania finansowe Wolamowskich umożliwiające Romanowi Hubickiemu pierwsze inwestycje w nieruchomości. 27 kwietnia 1835 r. w wieku 20 lat zmarła przy połogu córka Stanisława,po mężu Adamska.Roman Hubicki z mocy wymogów prawa o szlachectwie w Królestwie Polskim przyjętego w 1836 r. wystąpił o urzędowe potwierdzenie szlachectwa. Szlachectwo Hubickich zostało uroczyście potwierdzone. Prawa nowego szlachectwa otrzymał w 1837 r., wylegitymowany ze szlachectwa w wydziale stanów galicyjskich już w 1838 r., w zaborze rosyjskim stosowny dokument po rozpoznaniu przedstawionych świadectw uzyskał 9 sierpnia 1844 r. Uroczysty akt wystawiony w tym dniu głosił, że Roman Kajetan Felicissimus z Hubie Hubicki jest szlachcicem herbu Korczak.Jego autorytet spowodował,że wybrano go do powołanej na mocy rozporządzenia Komisji Rządowej z 30 marca 1838 r. rady opiekuńczej pilickiego szpitala dla ubogich.W jej skład weszli: Roman Hubicki-sędzia apelacyjny, Antoni Gnoiński-burmistrz oraz Michał Kolert i Józef Rotkiewicz- sędziowie pokoju w Pilicy.27 maja 1844 r. Roman Hubicki złożył rezygnację z funkcji opiekuna. Właściciel Smolenia szukał dodatkowych źródeł dochodu niezbędnych dla utrzymania i wykształcenia licznego potomstwa więc nakazał częściowo odkopać studnię zamkową,która posłużyła do produkcji śrutu strzelniczego wytwarzanego pod znaną wówczas firmą „Batawia". W 1845 r. właściciel Smolenia polecił oczyścić teren po południowej stronie zamku aby urządzic w tym miejscu winnice. Na głębokości 1 metra natrafiono na mnóstwo ludzkich kości przemieszanych ostrogami, strzemionami, toporami i innym żelastwem. Prawdopodobnie w tym czasie odrestaurowano częściowo wieżę zamkową. Kolejnym ubocznym efektem działań gospodarczych było odkrycie w 1846 r. obok murów zamkowych,pozostałości cmentarzyska łużyckiego. Z korespondencji datowanej na 7 października 1847 wiadomo,że w Pilicy działała,uruchomiona przez Hubickiego,czytelnia z kantorem zleceń księgarskich,która posiadała 4 000 tomów w języku polskim, francuskim i niemieckim. Nie było to przedsięwzięcie dochodowe gdyż kantor miał tylko 7 abonentów ze szlachty ziemi kieleckiej. Sprowadzano rocznie na zamówienie książki za 300 rubli. Piliczanie prenumerowali zaledwie 10 pism periodycznych, a okoliczni obywatele ponad 80.W „Bibliotece warszawskiej” na r.1847 R.Hubicki publikuje „Opis i dzieje trzech niegdyś do obszernego państwa Pileckiego należących zamków w Smoleniu,Pilczy i Ogrodzieńcu”.W 1848 r. Syn Romana,Tadeusz Hubicki,przebywał w Krakowie, gdzie według raportów carskiej policji „zadawał się z podejrzanymi ludźmi", a następnie udał się na emigrację do Brukseli. Maria z Wolanowskich zmarła w Smoleniu 11 lutego 1850 r. i 14 lutego została pochowana na cmentarzu w Pilicy. Małżonkowie Hubiccy przeżyli razem 42 lata i 9 miesięcy. Wkrótce, w marcu 1850 r., po uzyskaniu obietnicy amnestii , powrócił z emigracji syn Tadeusz i pojawiły się nowe problemy rodzinne. Roman Hubicki musiał walczyć o losy syna, który zagrożony został poborem do wojska rosyjskiego. Trwała korespondencja Romana Hubickiego z Kniaziem Namiestnikiem w Warszawie z prośbami o amnestię.Majątek był poważnie zadłużony na co złożyły się prawdopodobnie obciążenia hipotecznie po poprzednich właścicielach,koszty utrzymania i wykształcenia licznej rodziny oraz być może zycie nieco ponad stan wynikające ze względów towarzyskich. W niedatowanym testamencie sporządzonym ok. połowy XIX w. Roman Hubicki pisał wprost: - „Długi moje przenoszą kapitał początkowy..."W liście z 7 grudnia 1851 r, napisanym do ukochanego syna Tadeusza sędzia Hubicki napisał:
„Do zupełnego zaspokojenia wierzycieli moich potrzebuję dwóch lat ...Gdybym umarł, uczyniono by mi zarzut, żem Cię młodego, niedoświadczonego wprowadził w błoto. Co nie ulega wątpliwości, że wzięcie dóbr zadłużonych bez dostatnich zasobów - nie robi przyjemności. Tu trzeba determinacji i silnej woli... dopóki się długu nie spłaci. Dobrze to rozważ mój synu - daję ci czasu tyle, jak sam chcesz do zupełnego zgłębienia i naradzenia się z tym, w kim masz zaufanie".
Ślub Tadeusza z Apolonią Franciszką Słotwińską z Krakowa, zawarty w 1852 r. w krakowskiej parafii Wszystkich Świętych i związany z nim posag panny młodej pozwolił Hubickim uniknąć bankructwa i zachować Smoleń na kolejne kilkadziesiąt lat. Prawdopodobnie użyto posagu do poufnego wykupu długów i Roman Hubicki mógł „przekazać" majątek synowi, by ten gospodarzył i opiekował się ojcem.17 maja 1855 r., Tadeusz Hubicki złożył oświadczenie wobec władz rosyjskich w któym stwierdził, że „ojciec od trzech lat jest przy mnie".
Zachował się list Romana Hubickiego do 15-letniej wówczas wnuczki, Marii Hubickiej, mieszkającej w Krakowie,napisany 13 czerwca 1857 r. ze Smolenia. Wynika z niego, że sędzia był wówczas pod opieką najmłodszego syna Tadeusza i jego rodziny. Po uregulowaniu spraw majątkowych mógł Roman Hubicki poświęcić więcej czasu swojej pasji historycznej. Owocem badań, nakładów pieniężnych oraz starań natury administracyjnej, by cenzura carska wydala zezwolenie na publikację było wydanie w 1858 r. ,własnym sumptem, opracowania historycznego pt. „Opis trzech zamków w bliskości Krakowa w okręgu pileckim”,które zapewniło mu poczesne miejsce w historii Pilicy. W pamięci całej rodziny zapisał się jego,wielce wówczas zaszczytny, tytuł „woźnego sądowego" . W rodzinnych dokumentach znajduje się wzmianka o pełnionej przez jakiś czas funkcji prokuratora królewskiego. Według informacji jego syna, Stefana Hubickiego, był też masonem II stopnia, członkiem znanej loży Hesperus. W „Bibliotece Warszawskiej”,w roku 1861 ukazał się nekrolog Romana Hubickiego określający datę jego śmierci:
Dnia 22 kwietnia b. r. umarł Roman Hubicki, urodzony w r. 1787 w b. województwie krakowskim, b. sędzia appellacyjny. Prace jego literackie drukowaliśmy w naszem piśmie. Ogłosił drukiem opis trzech zamków: Smolenia, Pilicy i Ogrodzieńca, (z 2 drzeworytami), który był drukowany poprzednio w kalendarzach Jaworskiego z łat 1857 i 1858. W rękopiśmie pozostawił zajmujące pamiętniki i wysokiej wartości mowę,którą miał w r. 1818 z powodu przewiezienia zwłok Tadeusza Kościuszki z Solury do Krakowa.
Był dziadkiem generała Stefana Hubickiego
Bibliografia:
- ©.MK
- J.Piotrowski "Generał Stefan Hubicki"
- "Biblioteka warszawska"
- "Gazeta Kielecka"
- "Opis trzech zamków w bliskości Krakowa.."
- "Ziemia.Ilustrowany Miesięcznik Krajoznawczy".
Bolesław Hubicki,syn Romana,to postać w Pilicy niemal zupełnie nie znana. Tymczasem to właśnie jemu zawdzięczamy wiele informacji o tym jak wyglądało życie XIX-wieczna Pilicy.
Urodził się w roku 1813. Był człowiekiem wszechstronnie wykształconym. Ukończył rolnictwo i filozofie studiując równolegle zagadnienia historyczno-literackie z zakresu starożytności rzymskich i literatury antycznej. Dużo podróżował a w rodzinnej legendzie pozostały informacje o jego sercowych podbojach podczas wojaży. .Podobno rywalizował,i to skutecznie, z władcą Francji Ludwikiem Filipem o względy tancerki Loli Mandez. Przez wiele lat pracował jako administrator dóbr w okolicach Myszkowa. Uczestniczył w budowie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Współpracował z przemysłowcem Piotrem Steinkellerem. Jeździł kilkakrotnie do Anglii w sprawach realizacji jakiś zamówień technicznych. Przywiózł stamtąd srebrny zegarek z dedykacja,który otrzymał od królowej Wiktorii. Według kolejnej rodzinnej legendy uważał że tylko w Anglii potrafią porządnie prać brudną bieliznę więc koszule odsyłał do prania do Londynu. Pierwsza żona, Matylda z Karońskich herby Syrokomla (ur.ok.1820) wniosła mu w posagu Maków Łazy i trzeci nieznany z nazwy majątek. Małżeństwo zostało zawarte około 1837 roku. Ze związku tego miał trzech synów i dwie córki.
- Stanisław lub Roman po Powstaniu Styczniowym trafił na Sybir gdzie przepadł bez wieści.
- Edwin po Powstaniu Styczniowym uciekł na Bałkany gdzie ożenił się. Miał stamtąd trafić do Niemiec gdzie ta gałąź rodziny podobno uległa zniemczeniu. [Nie wiadomo czy generał von Hubicki,dowódca 4 Dywizji Lekkiej w kampanii wrześniowej, był jakiś sposób skoligacony z tym odłamem rodu Hubickich]
- Konrad również walczył w Powstaniu styczniowym w oddziałach Langiewicza.Uniknął represji .Osiadł w Rudnikach koło Częstochowy gdzie uzyskał posadę na Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej.
- Maria Anna (ur.ok.1851 w Siewierzu) wyszła za mąż za Thomanka jednak związek szybko się rozpadł. Zamieszkała u brata Konrada prowadząc mu gospodarstwo domowe.
- Sabina wyszła za mąż za urzędnika rosyjskiej komory celnej Stanisława Modzelewskiego. W związku z praca męża często zmieniała miejsce zamieszkani- Taszkient,Aleksandrów, Sosnowiec, Warszawa i ponownie Sosnowiec.
Bolesław po śmierci pierwszej małżonki ożenił się powtórnie ze znacznie młodszą od siebie Marią ze Strzelbickich herbu Sas (ur.1849). W tym czasie nie był już posesorem wspomnianych wcześniej majątków. Po utracie Łaz przeniósł się do Smolenia będącego w posiadaniu brata Tadeusza. W pożarze smoleńskiego dworku traci oszczędności oraz rodzinne archiwa a Tadeusz podejmuje decyzje o sprzedaży Smolenia. Nabywcą w roku 1877 został Leon Epstein. Bolesław przeniósł się do Pilicy gdzie z ocalałego księgozbioru założył wypożyczalnię książek. Zajęcie było niedochodowe jednak trwał przy nim. tytułując sie księgarzem.Podobno ze względów ambicjonalnych odrzucił propozycję posady prezesa rady nadzorczej w papierni w Kluczach. Ciężar utrzymania rodziny spadł na małżonkę dorabiającą udzielaniem lekcji francuskiego i muzyki. Tutaj w roku urodził się Stefan,późniejszy generał WP. Bolesław miał ciężki charakter co w połączeniu z trudna sytuacja finansową było przyczyna konfliktów z małżonką jednak kochał syna,dbał o jego wychowanie i,na ile pozwalały na to finanse,o wykształcenie potomka. Zmarł w roku 1885 w Pilicy. Pozostało po nim kilkadziesiąt korespondencji pisanych dla „Gazety Kieleckiej”,w których przedstawiał wydarzenia w ówczesnej Pilicy.
Bibliografia:
- ©.MK
- J.Piotrowski "Generał Stefan Hubicki"
- "Biblioteka warszawska"
- "Gazeta Kielecka"
Zobacz: Leopold Bonawentura Brudzewski