gen.Eugeniusz de Henning Michaelis
O Pilicy » Żyli wśród nas » Goście » gen.Eugeniusz de Henning Michaelis
Rodzina de Michaelisów wywodziła się z północnej Szwecji skąd na początku XVIII wieku przeniosła się do Kurlandii a pod koniec tego wieku do powiatu krzemienieckiego na Wołyniu. Eugeniusz de Henning-Michaelis urodził się 29 grudnia 1863 w twierdzy Modlin. W roku 1881 rozpoczął naukę w Warszawskiej Szkole Junkrów Piechoty a po jej ukończeniu został mianowany chorążym i przydzielony do 29 Rezerwowego Batalionu Piechoty. W następnym roku awansował do stopnia podporucznika, a po kolejnych czterech latach został porucznikiem. W 1889 awansował na sztabskapitana i rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Sztabu Generalnego w Petersburgu. Po dwóch latach nauki został awansowany do stopnia kapitana i przydzielony do sztabu 10 Dywizji Piechoty na stanowisko starszego adiutanta. W latach 1900-1901 wziął udział w rosyjskiej interwencji w Chinach, a w latach 1904-1905 w wojnie z Japonią. Od 1904 do 1908 dowodził 187 Chełmskim Rezerwowym Pułkiem Piechoty. Potem przez dwa lata pełnił służbę w sztabie Nadamurskiego Okręgu Wojskowego w Chabarowsku na stanowisku generała-kwatermistrza. W 1908 awansował do stopnia generała majora. 2 kwietnia 1910 objął dowództwo 2 brygady 41 Dywizji Piechoty, a w następnym roku dowództwo 2 brygady 18 Dywizji Piechoty. Do 1914 roku obowiązki dowódcy brygady łączył z funkcją komendanta twierdzy Dęblin. W lutym 1915r. wyznaczony został na stanowisko dowódcy 13 Dywizji Piechoty, a w maju 1917 został dowódcą 29 Korpusu Armijnego. Walczył na froncie niemieckim i austriackim w walkach na terenach Polski i Ukrainy. W roku 1915 awansował na generała lejtnanta. Po rewolucji 1917 organizował i dowodził w latach 1917-1918 III Korpusem Polskim na Ukrainie. Po rozbrojeniu III Korpusu przez Austriaków był nominalnym dowódcą Wojska Polskiego na południu Rosji. Z dniem 18 stycznia 1919 przyjęty został do Wojska Polskiego, z zatwierdzeniem posiadanego stopnia generała porucznika i przydzielony do Ministerstwa Spraw Wojskowych. W marcu 1919 został mianowany przewodniczącym Rady Wojskowej. Sprawował tę funkcję do sierpnia 1920. W lipcu i sierpniu 1920 kierował Komitetem Fortyfikacyjnym w obronie Warszawy. Od sierpnia 1920 do sierpnia 1921 był wiceministrem spraw wojskowych,a następnie, do maja 1922, szef Administracji Armii. Z dniem 1 lutego 1923 na własną prośbę przeniesiony został w stan spoczynku z prawem noszenia munduru. Mieszkał w Warszawie. 14 września 1939 w majątku Sinołęka został zamordowany przez niemiecki patrol. Pochowany został obok miejscowej kaplicy. W 1950 zwłoki przeniesiono na Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli do kwatery żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 na terenie woj. warszawskiego. Muzyk, pisarz,historyk, działacz polityczny i społeczny. Był autorem prac „Burza dziejowa” i „W zamęcie”. Odznaczony Krzyżem Walecznych, Orderem Orła Białego z Mieczami, Złotą szablą "Za Odwagę".
Jesienią 1914 roku 18 Dywizja Piechoty walczyła w okolicach Pilicy a generał goscił u p.Arkuszewskich co opisał w „Burzy dziejowej”:
...Wyprowadziłem się więc piątego dnia walk na skraj miasteczka Pilicy i nareszcie miałem lepszą noc, telefony się nie liczyły, od nich nie było ratunku. Ku wielkiemu zdziwienia otrzymałem tu list od znajomego inżyniera, p. Arkuszewskiego, zapraszający mnie do jego zamku, który przylegał do miasteczka. Skorzystałem więc z pewnego uspokojenia na froncie i pod wieczór pojechałem z wizytą; zastałem w zamku oprócz gospodarza panią domu i trochę młodzieży. Kolację jedliśmy w obszernych podziemiach, dokąd się pp. Arkuszewscy, wobec kanonady artyleryjskiej, przenieśli...
... Walka ogniowa trwała kilka godzin, Austrjacy, wstrzymani naszym ogniem, nie zdołali dokonać ataku; zamek jednak znalazł się w tak zwanym przez Anglików no men landzie t.j. strefie, położonej pomiędzy walczącymi, niszczonej zatem przez obydwie strony. Współczując niedoli pp. Arkuszewskich, kazałem narazie oszczędzać możliwie zamek od obstrzału artyleryjskiego, ale warunki mogły się z łatwością w toku walki zmienić; posłałem więc tam adjutanta z radą, by mieszkańcy nie wychodzili z podziemi. Oficer zastał panią na podwórzu, gdzie zapędzała pod dach indyki, zwrócił się więc do niej z uprzedzeniem, wskazując na dwa pękające nad zamkiem szrapnele. Inżynierowa kazała mi podziękować za radę, a na zakończenie dodała: — Niech generał robi, co do niego należy, a ja będę robiła swoje, bo mi pomordują indyki — i wróciła do swego zajęcia.
Generał gościł w Pilicy u Kazimierza Arkuszewskiego w roku 1933 o czym wspomina w swoich listach Irena Hellman.