2018. Nad Bugiem

Nie tylko Pilica » Wakacyjna opowieść » 2018. Nad Bugiem

 Wybraliśmy się na kolejną wakacyjną włóczęgę po wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Naszą bazą był znowu „Cichy Bug” w Drohiczynie. 

Do Korczewa wybraliśmy się na rowerach korzystając z przeprawy promowej przez Bug. Trafiliśmy akurat na lokalny festyn więc była okazja podejrzeć miejscowych rzemieślników kultywujących tradycje lokalnego rzemiosła. W XV wieku właścicielami dóbr był ród Korczewskich. Przez następne wieki Korczew często przechodził z rąk do rąk. Stał tu drewniany dwór lub mały murowany zamek. Czasy świetności Korczewa nastały dopiero gdy zakupił go Wiktoryn Kuczyński, zwany „królem Podlasia”, który wzbogacił się spławiając zboże z Drohiczyna do Gdańska. To on zlecił włoskiemu architektowi Boniemu zaprojektowanie murowanego dworu, który stoi do dziś. Ufundował również kościół i klasztor Benedyktynek w Drohiczynie. Jego syn, Aleksander, zatrudnił architekta Franciszka Jaszczołda, który zaprojektował oranżerię (obecną kaplicę), studnię św. Jana oraz stworzył nową koncepcję parku. Wybudował również pałacyk letni zwany Syberią. Po Kuczyńskich, przez małżeństwo, pałac objęli Ostrowscy. Aleksander Ostrowski był pasjonatem botaniki. Zasadził w parku wiele rzadkich drzew i prowadził zielniki. Podczas pierwszej wojny światowej pałac doznał poważnych zniszczeń. Ostatnim przedwojennym właścicielem był Krystyn Ostrowski. Projekt nowej fasady stworzył Stanisław Noakowski. Prawdopodobnie zaprojektował również Basztę i nową bramę wjazdową. Przebudową kierował Marian Walentynowicz, ten sam, który jest twórcą postaci Koziołka Matołka. Remont zakończono w sierpniu 1939 roku. Po wybuchu wojny rodzina Ostrowskich opuściła Polskę z konwojem eskortującym złoto Banku Polskiego z kraju i trafiła przez Paryż i Lizbonę do Anglii. W czasie okupacji Niemcy spalili bibliotekę pałacową i rozkradli obrazy. Po wojnie pałac wraz z całym majątkiem został upaństwowiony. Mieścił się w nim przez pewien czas sklep z butami i kino, a na sali balowej trzymano nawozy sztuczne, które przeżarły parkiet. Wszystkie meble zostały rozkradzione lub wykorzystane na opał. Pałac stał się ruiną. W 1989 roku powróciły do Polski córki ostatniego przedwojennego właściciela-Beata i Renata, które odkupiły budynek za symboliczną kwotę i rozpoczęły jego remont.

Według tradycji jest to kamień z okresu przedchrześcijańskiego. Miał stanowić wtedy centrum świątyni Boga Słońca. Menhir podobno spełnia życzenia po przyłożeniu do niego dłoni. Zanim się wypowie życzenie, trzeba się dobrze zastanowić bo moc zaklęta w kamieniu spełnia tylko jedno życzenie na całe życie. Trzeba przy tym spełnić dodatkowe warunki: trzeba wierzyć w moc Menhira; wyzbyć się złości i życzenie musi być pozytywne. Podobno to energia tego Menhira ściągnęła na Ziemię leżący w parku meteoryt.

Panorama Drohiczyna ↑ ↓ kościół pw. św.Trójcy

Panorama Drohiczyna- kościół benedyktynek

 

Mieszkańcy Podlasia od pokoleń wykorzystają z prozdrowotnych właściwości roślin . Ziołowy Zakątek poznaliśmy w ubiegłym roku ale wyjątkowość tego miejsca, jego koloryt, a przede wszystkim zapachy, spowodowały, że wybraliśmy się tam znowu żeby w upalny dzień pospacerować wśród zieleni a przy okazji zrobić zapasy mieszanek ziołowych przypraw na każdą okazję.

Kościół pw. Matki Boskiej Jagodnej

Ogród Biblijny ↑↓

Można tu komponować własne mieszanki herbat i przypraw.

 Mieszkanie  w pniu drzewa

 

Sarnaki znane są z akcji przejęcia przez oddziały AK i wywiezienia do Londynu części niewybuchu pocisku V-2, który utkwił w nadbużańskich mokradłach. Wiosna 1944 roku Niemcy rozpoczęli próby wystrzeliwania spod Mielca pocisków V-2. W szkole w Sarnakach stacjonował specjalny oddział określający miejsce upadku oraz zbierający szczątki rakiet. 20 maja 1944 roku koło pobliskich Mierzwic upadła rakieta, która nie eksplodowała. Miejscowi partyzanci wydobyli szczątki, które, drogą lotniczą, trafiły do Londynu i pozwoliły na poznanie szczegółów budowy niemieckiej wunderwaffe.

Drewniany kościół katolicki św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Sarnakach został wybudowany w 1816 roku, z fundacji właściciela miasta Stanisława Ossolińskiego. Obok stoją: murowana XIX-wieczna dzwonnica-brama, kamienna kostnica, kolumna z przeniesioną w sąsiedztwo świątyni figurą św. Jana Nepomucena i dwie kolumny z rzeźbami Zbawiciela i NMP.

Wiatrak w Hołowczycach

Na janowskim rynku przywitała nas stacja benzynowa z ręcznym dystrybutorem paliw Temper Extakt z 1928 roku. Spacer po uliczkach ukazuje niezliczoną ilość uroczych, zabytkowych domów tworzących niepowtarzalną atmosferę miasteczka. Mijamy nieczynny kościół rzymskokatolicki pw.św. Jana Chrzciciela, pierwotnie należący dominikanów. Potem był kolejno cerkwią unicką i prawosławną. Była jeszcze dawniej synagoga. Koniec XV wieku to okres rozbudowy miasta, powstaje murowany kościół Jana Chrzciciela, rozbudowany zostaje Zamek – rezydencja biskupów, powstają kościoły, cerkiew i synagoga. Przełom XVI i XVII wieku to okres wspaniałego rozkwitu miasteczka położonego na szlakach,drogowym prowadzącym z Krakowa do Wilna i wodnym, wiodącym rzeką Bug do Gdańska. Potem różnie bywało. Kilka dużych pożarów i najazdy wojsk szwedzkich oraz rosyjskich zachwiały rozwojem. Śladem czasów świetności są: odrestaurowane niedawno pozostałości zamku biskupiego, przystosowane do funkcji hotelowo -restauracyjnej i XVIII-wieczna Bazylika Mniejsza Świętej Trójcy, gdzie znajduje się sarkofag i pomnik biskupa, poety i historyka Adama Naruszewicza, który w Janowie Podlaskim spędził ostatnie lata swego życia.

Bazylika Mniejsza Świętej Trójcy

Zabytkowy dystrybutor paliw

Stadnina Koni w Janowie istnieje od 1817 roku. Wielokrotnie przeżywała radykalne zwroty. Początek istnienia to złoty okres, dzięki pomocy rosyjskiego namiestnika ziem Polski, Iwana Paskiewicza, wielkiego miłośnika koni. . Oprócz rządowego stada koni znajdowała się tu szkoła weterynaryjna, szkoła praktyczna hippiki i ujeżdżania. W 1885 Rosjanin, Aleksander hrabia Nierodka, kupił szereg cennych koni w Europie Zachodniej, w tym pierwsze konie pełnej krwi angielskiej oraz arabskiej. Na początku XX wieku Janów dochował się dwóch własnych linii rodów końskich. Dorobek zaprzepaściła I wojna światowa. W lutym 1915 r. stado wywieziono na wschód a tam prawie wszystkie konie zginęły w wojennej zawierusze. W odrodzonej Polsce, w kwietniu 1919 roku do Janowa sprowadzono klacze czystej krwi arabskiej. A od 1924 r. stadnina zaczęła się specjalizować w hodowli koni czystej krwi arabskiej. Okres rozkwitu trwał do wybuchuII wojny. Na przełomie września i października w 1939 część janowskichkoni zostałazabrana przez okolicznych mieszkańców, a reszta, wraz z falą uciekinierów wyruszyła na wschód. W okresie okupacji trwała hodowla. Niemcy odzyskali część koni z Janowa oznakowanych wypalonym symbolem stadniny: literą „J” i koroną. W lipcu 1944 stado, liczące około 300 koni czystej krwi arabskiej, zostało ewakuowane do Niemiec. Wiele z nich zginęło podczas bombardowania Drezna. Część koni powróciła do kraju . Odzyskiwanie ich zakończyło się w 1960 r. Rozkwit stadniny nastąpił pod koniec lat 50. XX w., kiedy dyrektorem został Andrzej Krzyształowicz.. Jesienią 1969 r. odbyła się pierwsza aukcji koni arabskich. Do 1994 działała jako Państwowe Gospodarstwo Rolne. W latach 2000-2016 prezesem stadniny był Marek Trela. Najsłynniejszy ogier, El Paso, został sprzedany za 1 milion USD.

stajnia Czołowa z 1841 r., według planów architekta Henryka Marconiego, znanego z projektów takich budowli jak warszawski Hotel Europejski czy Kościół św. Anny w Wilanowie.

Stajnia Zegarowa z 1848 r. również zaprojektowana przez Marconiego, z neogotycką wieżą, do której kupiono zegar za olbrzymią wówczas sumę 2400 złotych polskich.

Zasłużone konie mają swój cmentarz

 

Koterka to magiczne miejsce, do którego chętnie się wraca kiedy najdzie człowieka ochota na wyciszenie. Cerkiew zagubiona w lesie, tuż nad białoruską granicą, to idealne miejsce na duchowy wypoczynek.W 1852 r. miało tu dojść do objawienia maryjnego, które nie zostało jednak uznane przez kościół prawosławny. Pomimo tego przybywali tu pielgrzymi i miały mieć miejsce cudowne uzdrowienia. W 1906 biskup grodzieński wyraził zgodę na budowę cerkwi na tym miejscu, którą wniesiono w latach 1909–1912 z ofiar wiernych.

 

Cerkiew prawosławna pod wezwaniem Ikony Matki Bożej „Wszystkich Strapionych Radość”

Obok cerkwi: cudowne źródełko

 

Po drodze na każdym kroku widać piękna przyrodę...

Rezerwat "Kózki" położony jest na terenie Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu, przy moście na drodze krajowej nr 19 Łosice-Siemiatycze. Upalny dzień nie sprzyjał obserwacjom rzadkich ptaków, owadów zamieszkujących liczne wydmy i starorzecza. Wszystko co żyje, nie wyłączając nas, szukało cienia. Brak rodzimych okazów przyrodniczych wynagrodziła nam obecność lamy o imieniu Bogdan zamieszkującej teren rezerwatu oraz owiec wykorzytywanych jako "żywe kosiarki".

 

W rezerwacie Zabuże ochronie podlega starodrzew dębowy i dębowo-sosnowy. Najstarsze okazy na terenie rezerwatu mają nawet 150 lat. Na planie wygląda to atrakcyjnie. W terenie jest gorzej. Oznakowanie nie było chyba od dawna poprawiane a wiele drzew uległo zniszczeniu tworząc atrakcyjną plątaninę konarów i korzeni.

 

Uroczysko Trojan to zespół kilku starorzeczy Bugu, tak zwanych bużysk. Podobno kilka wieków temu Bug miał w tym miejscu dwie lub trzy odnogi pomiędzy którymi istniała wyspa. Z czasem odnogi zostały odcięte od głównego nurtu tworząc lokalne rozlewiska.

Celem kolejnej wycieczki był Bielsk Podlaski. Wita nas drewniana cerkiew św. Michała, zbudowana w 1789. Ruszamy na spacer po mieście. Ratusz został wzniesiony w latach 1776-1780 według projektu nadwornego architekta Branickich, Jana Sękowskiego . Trzykrotnie był przebudowywany, po raz ostatni w 1942 r. Znajdujące się w nim muzeum było w remoncie :( W jednym z domów przy rynku „zagrał” w ekranizacji „Znachora”. W pobliżu rynku stoi zespół kościoła i klasztoru karmelitów. Ufundowany został w XVII wieku przez starostę bielskiego Adama Kazanowskiego i poświęcony Matce Boskiej z góry Karmel. Kościół był oczywiście w XIX wieku przekształcony na cerkiew. W 1921 roku stał się ponownie kościołem Klasztor karmelitów trzewiczkowych pochodzi z 1641. Po pożarze w XVIII wieku nie odbudowano dwóch zniszczonych skrzydeł. Drewniana cerkiew konkatedralna Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy pochodzi z końca XVI w. na koniec trafiamy do Stowarzyszenia Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach, które zostało założonew 1993 roku przez Teodozjusza Fionika w domu Kondratiuków z 1925 r. Obok stoi spichlerz z 1935 r. niestety tu również drzwi były zamknięte. W drodze powrotnej mijamy, stojące blisko siebie, olbrzymie, współczesne budowle kościoła Miłosierdzia Bożego i cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Nie przekonuje mnie taka architektura sakralna, w której walka o dusze wiernych przeradza się w gigantomanię.

cerkiew św. Michała

cerkiew konkatedralna Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy

Studziwody

 

W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Boćkach. Tu też sąsiadują i rywalizują ze sobą kościół katolicki i cerkiew prawosławna ale wrażenie jest zdecydowanie przyjemniejsze. Kościół pw. świętych Józefa Oblubieńca i Antoniego Padewskiego z XVIII wieku został ufundowany przez Józefa Franciszka Sapiehę, podskarbiego nadwornego litewskiego wraz z klasztorem reformatów. Po powstaniu listopadowym we wrześniu 1832 roku władze carskie przeniosły reformatów do Różanegostoku. W 1902 roku klasztor został przejęty przez prawosławnych, którzy w 1912 roku rozebrali go. W lipcu 1944 roku kościół został uszkodzony. Parafialna cerkiew prawosławna pod wezwaniem Zaśnięcia Bogurodzicy stanęła w latach 1819-1824 jako świątynia unicka. W 1839 miejscowa parafia została włączona do kościoła prawosławnego. Po powstaniu styczniowym budynek został przebudowany w ten sposób, by upodobnił się do cerkwi prawosławnych na ziemiach rdzennie rosyjskich. Budowla została uszkodzona podczas I wojny światowej. W czasie II wojny światowej, na skutek niemieckiego ostrzału, zawaliły się obie wieże i dach została prowizorycznie zrekonstruowana. Ponowne poświęcenie cerkwi miało miejsce dopiero w 1955 Pierwotny wygląd obiektu przywrócono w czasie gruntownej renowacji w latach 1999–2002. Jest to jedyna na terenie Podlasia prawosławna murowana cerkiew dwuwieżowa.

 

Wizytę w Białej Podlaskiej rozpoczynamy od spaceru do reliktów rezydencji Radziwiłów. W 1622 r. Aleksander Ludwik Radziwiłł rozpoczął budowę w Białej zamku, która trwała do 1736 r. kontynuowali ją jego sukcesorzy. W 1764 roku, książę Radziwiłł musiał emigrować z kraju. Wykorzystał to starosta wieloński Jan Mikołaj Chodkiewicz i złupił miasto i zamek. W 1764 r. Białą, spustoszstacjonujący w mieście garnizon rosyjski. Majątek przejął podskarbi koronny Teodor Wessel, który sprzedał zamek, miasto i cztery folwarki marszałkowi litewskiemu Ignacemu Ogińskiemu za 400 tysięcy zł. Resztę dóbr bialskich nabył podskarbi litewski Michał Brzostowski. W 1767 roku Karol Stanisław Radziwiłł, przy poparciu Rosji, odzyskał wszystkie utracone dobra. Pałac jako ruinę rozebrano w 1883. Zachowały się fortyfikacje ziemne stanowiące rzadki przykład umocnień tzw. szkoły staroholenderskiej. Z czasów kiedy właścicielem był Teodor Wessel zachowała się większość obiektów wokół dziedzińca pałacowego, za wyjątkiem samego pałacu i galerii łączących oficyny z pałacem. Muzeum Południowego Podlasia w wieży było nieczynne. To pewnie jakiś lokalny zwyczaj bo nie po raz pierwszy natrafiamy na taką sytuacje w środku wakacji.Obejrzeliśmy jedynie ekspozycję w oficynie i w wieżyczce wschodniej. Podobnie jak w innych podlaskich miasteczkach sporo jest starych, urokliwych domów i kamieniczek.

 

Dzisiejsza Roskosz to prawdopodobnie dawny folwark wsi Hrud należący do Radziwiłłów. W drugiej połowie XVII wieku folwark objęła Katarzyna z Sobieskich Radziwiłłowa, siostra Jana III Sobieskiego. Folwark został przebudowany w stylu barokowym i nabrał cech reprezentacyjnych. Nadano mu wówczas nazwę – Roskosz. Do założenia prowadziła wówczas z Białej długa aleja a przez most na obecnej rzece Klukówce wjeżdżało się na dziedziniec przed pałacem. Otoczenie stanowiły obszerne ogrody kwaterowe, zabudowania gospodarcze, stawy i zwierzyniec leśny. Po roku 1794 majątek dzierżawił Teodor Michałowski, który w 1822 roku nabył go na własność. Prawdopodobnie w latach 30-tych wzniesiono obszerny, neogotycki, murowany pałac, usytuowany frontem na północ, odwrotnie niż stojący tu wcześniej budynek XVII-czny. Założono park angielski, wzniesiono neogotycką stajnię i budynki gospodarcze i przeprowadzono zachowaną do dziś nową drogę dojazdową obsadzoną lipami. Od połowy XIX wieku posiadłość, drogą kolejnych małżeństwa przechodziła w ręce Łubieńskim, Mielżyńskichi Karskich. W 1944 roku Aleksander Karski został aresztowany a następnie wywieziony na Sybir. Majątkiem administrował Państwowy Zarząd Nieruchomości Ziemskich w Lublinie. W tym czasie mieściła się w pałacu szkoła podstawowa. W 1949 roku powstał w Roskoszy PGR. W pałacu mieściła się administracja i przedszkole dla dzieci pracowników. Po pewnym czasie przedszkole zostało zlikwidowane a pałac przeznaczono na mieszkania dla pracowników. W latach 70-tych przeprowadzono remont założenia. W 1975 roku przekazano część terenu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Postępu Rolniczego, który prowadził tu pasiekę. W 1999 roku zespół dworsko-parkowy został przejęty przez Ochotnicze Hufce Pracy, które odrestaurowały obiekty i rozpoczęły modernizację zabytkowego parku tworząc Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania.

 

Podlaskie Muzeum Techniki Wojskowej i Użytkowej w Bielanach-Wąsach leży przy trasie krajowej nr 63 pomiędzy Sokołowem Podlaskim a Siedlcami. Powstało w 2011 r. Właścicielem jest Mariusz Murawski, który pozyskał eksponaty z likwidowanych jednostek wojskowych i zajął się ich renowacją. Zgromadzono tu mnóstwo wojskowych, ciężkich pojazdów kołowych i gąsienicowych. Są czołgi, transportery opancerzone, wojskowe pojazdy inżynieryjne, samochody, motocykle, śmigłowiec Mi-2 oraz działa i broń strzelecka. Ekspozycja zawiera największą w Polsce kolekcję radiostacji. Oprócz tradycyjnego zwiedzania muzeum oferuje paintball na polu wyposażonym w okopy, ziemianki i pojazdy wojskowe, strzelnicę sportową, kąpielisk i siłownię na świeżym powietrzu.

Rodzina przyjechała :)

 

Centrum Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego w Nowej Suchej stanowi obszerny barokowy, parterowy dwór modrzewiowy został wzniesiony w Suchej w 1743 roku z inicjatywy kasztelana liwskiego Ignacego Cieszkowskiego. W 1787 roku dwór odwiedził i król Stanisław August Poniatowski. W 1814 roku urodził się tu August Cieszkowski, wybitny filozof i ekonomista. Ostatnim właścicielem dworu przed reformą rolną w 1945 roku był Felican Dembiński Cieszkowski. Po wojnie mieszkali tu pracownicy PGR. W 1988 roku kompletnie zniszczoną budowlę nabyli Marek Kwiatkowski, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie i jego żona, Maria. Rozpoczęli oni gruntowny remont zabytku, któremu przywrócono dawny wygląd z zewnątrz i wewnątrz. W październiku 1993 roku, w 250 rocznicę istnienia dworu, nastąpiło jego uroczyste ponowne "otwarcie" jako obiektu muzealnego. W otoczeniu dworu zachował się ogród ze starym drzewostanem oraz budynek dawnej oficyny. Wokół dworu został utworzony skansen drewnianego budownictwa charakterystycznego dla regionu siedleckiego.