1753-1783 Teodor Wessel

O Pilicy » Właściciele » 1753-1783 Teodor Wessel

Teodor Wessel to kolejna barwna postać w historii Pilicy,która nie doczekała się pełnego historycznego opracowania wyjaśniającego zawiłości jego działań publicznych i prywatnych.

Był synem Wojciecha,kasztelana warszawskiego i jego trzeciej żony Teresy Załuskiej. Antenaci podskarbiego byli silnie związani z Ziemią Różańską oraz musieli posiadać jakiś majątek w tamtej okolicy, przejęty później przez Teodora Wessla, który pozwolił mu na otrzymanie starostwa różańskiego. Był siostrzeńcem kanclerza wielkiego koronnego i biskupa krakowskiego Andrzeja Stanisława Załuskiego oraz referendarza wielkiego koronnego, późniejszego biskupa kijowskiego Józefa Andrzeja Załuskiego. Był bratankiem królewiczowej Marii Józefy z Wesslów Sobieskiej, która często wspierała go finansowo. Służył początkowo w wojsku francuskim,potem by generałem adiutantem w wojsku koronnym i generałem majorem infanterii.

...Teodor, w dzieciństwie jeszcze osierocony * syn kasztelana warszawskiego był ukochanym jej serca i myśli wybrańcem. Do czternastego roku jego życia zatrzymała go przy sobie ale gdy umysł młodzieńca zapotrzebował wyższej nauki i żywotniejszej karmy, wysłał go do Lunewillu pod opiekę króla tułacza, który się nim zajął jak wszystkiemi jego pieczy powierzonemi młodemi Polakami, z cała troskliwością cnotliwego i światłego naczelnika rodziny. W archiwum rodziny Wesslów są listy własnoręczne wysokiego opiekuna do Teodora pisane drżąca już ręką... Po skończonych naukach Teodor wszedł do służby francuzkiej i tu za staraniem królewskiego opiekuna, posuwając się w hierarchji wojskowej, doszedł do stopnia generała-majora (marechal de camp)... zatęsknił do ojczyzny, wziął dymisje i powrócił do ciotki serdecznie jego powrotem ucieszonej. Królewicowa zapragnęła aby aby znane zkądinąd zdolności Teodora obróciły się na pożytek ojczyzny. Za jej prośba i rekomendacją August III mianował go swoim generał adjutantem, tu też rozpoczęła się wśród rodaków pełna ułud,zawodów, niezasłużonych potwarzy karjera...

[Sabina Grzegorzewska. „Wspomnienia rodzinne”]

R. 1751 dn. 23 maja 1751 roku w Krakowie, Sobieską zapisuje dobra Pileckie z wyjątkiem 2 domków z ogrodami, bratu Teodorowi Wesslowi,generałowi, adjutantowi.Ciężary i obowiązki, zapisy na tych dobrach T. Wessel przejmuje.

Obciążenia finansowe dóbr pileckich były poważne wskutek wielu dobroczynnych zapisów poczynionych przez pobożna fundatorkę. Lista obdarowanych była obszerna:

Kapituła pilecka 22 000,paulini częstochowscy 15 000, pileccy Augustianie 5 000,kościół św. Michała w Krakowie 2000, bractwo różańcowe w Pilicy 1 000 zł,Kustodia pilecka 40 000,klasztor w Imbramowicach 2000 zł. Dominikanki w Gródku 10 000 zł...

W 1753 roku Teodor, dzięki staraniom swojej ciotki, ożenił się z Konstancją Wielopolską, córką chorążego wielkiego koronnego Karola, ordynata myszkowskiego na Pinczowie i marszałkówny koronnej Elżbiety Mniszchówny. Nie bez znaczenia musiało być nazwisko Sobieskich jakie nosiła Maria Józefa i wpływy jakie niosło to za sobą. Posag panny młodej,który rodzice zobowiązywali się spłacić w ciągu pół roku po ślubie, wynosił 200 000 złp. Do tego czasu Wessel miał postarać się o stosowne zapisy na rzecz małżonki. W rezultacie zapisywał swojej żonie 100 000 złp. długiem na Pilicy. W roku 1755 kupił Korzkiew od Adama Jordana. W tym samym roku urodził sie jedyny syn podskarbiego,Karol. W r.1757 otrzymał starostwo wschowskie,z którego jednak jako osoba nie posiadająca tam żadnych dóbr musiał ustąpić w następnym roku. W 1757 r. pożycza od kapituły pileckiej 4 000 zł., które ta miała przeznaczone na reperacją kościoła.

W. 1761 r. w zamku Pileckim Teodor Wessel na spłacenie Bogusława Nieszkowskiego,dzierżawcy wsi Dzwonowic,i Szanoszyc „w starostwie mojem szyckim leżących, pożycza od ks. Górskiego, kustosza pileckiego, 370 czerw, zł., którą to summę na wsi Szypowicach zabezpiecza, oddając mu ową wieś w wolną posesję do czasu uregulowania długu.

W r.1759 został wojewodą łęczyckim,potem marszałkiem dworu królewiczów Albrechta i Klemensa. Wkrótce pokonał konkurentów do stanowiska podskarbiego koronnego. Minister saski Henryk Brühl sprzedał mu ten urząd licząc na nielegalne zyski, jakie miał mu dostarczać Wessel z nowo utworzonej mennicy państwowej. Nowy podskarbi jednak już wcześniej wziął łapówkę od fałszerzy żydowsko-pruskich przeznaczona na kupno tego urzędu. Historycy sądzą Wessla surowo ale pamiętajmy,że były to czasy saskie:

Sobkostwo magnatów i szlachty wzrosło potwornie; nie zadowalali się magnaci chlebem "bene merentium" (dobrze zasłużonych), tj. starostwami i królewszczyznami, lecz okpiwali skarb na wsze łady; wyrabiali sobie i stronnikom wolność od kontrybucji, których ciężar spadał na nieprotegowanych. Szlachta nie pozwalała na nowe podatki i o to rozbijała się wszelka reforma. Przynajmniej uchwalono na sejmie niemym stały budżet, pochłaniany przez wojsko; jedno i drugie było śmiesznie małe; bogacił się tylko podskarbi tak, że o zniesławiony ten urząd nie ubiegał się magnat, nie chcący splamić rodu; całymi latami był nim przybłęda Sedlnicki, o rękach najbrudniejszych, a i Wessel nie był lepszy. Stosunki monetarne dzięki nim opłakane, groziły szlachcie ekonomiczna ruiną. Żydzi Pocieja, mincerze sascy, a na jeszcze większą skalę pruscy zalewali kraj miedzią i podłym srebrem, tak, że wartość złotego coraz spadała, a coraz nowe redukcje tej monety przyprawiły Polskę o stratę 100 - 200 milionów; dukaty obce obrzynano na dwie trzecie; w kraju obiegało niemal tyle monety obcej, co własnej, a znali się na niej dobrze tylko żydzi.

...Na tem niezmiernie ważnem stanowisku pierwszym jego czynem wielce znaczącym była redukcja monety polskiej ,fałszowanej przez Fryderyka W. Z tego powodu i wynikłej stąd drożyzny artykułów żywności było kilka dość ważnych zaburzeń w Warszawie.10 lutego 1766 wydał uniwersał o monecie, mocą którego wprowadzał nową stopę złotówki...

...Przeprowadzane kilkakrotnie ulepszenia redukcji pogłębiły tyko chaos. Nie tylko poszczególni obywatele gubili się w zawiłych obliczeniach co wykorzystywali różnego kalibru oszuści ale i władzom zdarzało się wydawać sprzeczne zarządzenia...

Z tego postanowienia marszałkowskiego wyniknął szczególny pożytek dla panów i Żydów,te bowiem dwa stany ludzi ,uniwersałem podskarbińskim ostrzeżone, iż są dwa gatunki w tynfach wrocławskich, lepszy i gorszy, a w równej cenie edyktem marszałkowskim zostawione,jak tylko mogli, wybierali i wykupowali , podrzucając groszem lub dwiema wyżej, tynfy lepsze wrocławskie, panowie topiąc je obracając na srebra stołowe,żydkowie zaś szejdując na fajnszylber (wytapiając czyste srebro) albo wywożąc do Wrocławia i tam na podlejsze z zyskiem swoim zamieniwszy, nazad do Polski sprowadzając.

W 1761 roku podskarbi nabył od generała Franciszka Jana Załuskiego pałac przy ul.Trębackiej,od jego nazwiska często zwany pałacem Wessla.

Pomieniawszy się w owym czasie z Młodzianowskim na starostwa różańskie na Leszycę na Podolu ,dostał W. r.1762 Sambor w dożywotnią administrację. W pierwszych latach panowania Stanisława Augusta,będąc niby zwolennikiem reformy W. dążył wszelkimi środkami do utrzymania się na stanowisku samowładnego pana skarbu Rzeczypospolitej,dbając przedewszystkiem o swoją kieszeń,bo na własną osobę pobierał nie mniej niż 300,000 złp.

W 1764 roku Wessel odsprzedał pałac przy Trębackiej Antoniemu Ostrowskiemu. We wrześniu tego roku przejął pałac Radziwiłłów w Białej a następnie sprzedał go Ignacemu Ogińskiemu za 400 tysięcy zł.

Wessel uczestniczył w koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego:

Po doprawionej w kościele koronacji powracał król w tej samej paradzie do Zamku...nazajutrz ,to jest 26 listopada , w asytsencyji panów i szlachty szedł król pod baldekinem przez czterech rajców warszawskich niesionym.....na tron królewski na środku rynku ,wystawiony... dnia 27 listopada jechał,król konno do kościoła misjonarskiego na krakowskim przedmieściu będącego gdzie przed obrazem św,.Stanisława słuchał mszy świętej. Po wysłuchaniu której z tąż sama paradą powracał do zamku. Wessel podskarbi wielki koronny, jadąc przed królem na koniu tam i nazad, brał garścią z torby wiszącej na nim numizmata i tedy owędy rzucał j między pospólstwo. Te numizmata były wielkości złotówki, srebrne; nie kładę, aby ich więcej nad tysiąc rozrzucił, bo nieczęsto ciskał.

W pierwszych latach panowania Stanisława Augusta,będąc niby zwolennikiem reformy W. dążył wszelkimi środkami do utrzymania się na stanowisku samowładnego pana skarbu Rzeczypospolitej,dbając przedewszystkiem o swoją kieszeń,bo na własną osobę pobierał nie mniej niż 300,000 złp.

Narzucony przez Rosję kandydat do polskiego tronu, Stanisław Poniatowski, rozpoczął w 1764 zmiany ustrojowe, które zrywały z dotychczasowym systemem demokracji szlacheckiej. Szczególnie wiele kontrowersji wzbudził projekt przyznania praw politycznych innowiercom zamieszkującym Koronę i Wielkie Księstwo Litewskie.24 lutego 1768 Rzeczpospolita podpisała z Rosją Traktat wieczystej przyjaźni pomiędzy Rosją a Rzecząpospolitą , mocą którego stawała się protektoratem rosyjskim. Teodor Wessel był jednym z sygnatariuszy tego paktu.26 lutego uchwalono prawa kardynalne, wpisując jako nienaruszalne prawo Rzeczypospolitej równouprawnienie innowierców. 29 lutego 1768 w Barze zawiązana została Konfederacja generalna. Skierowana była przeciw różnowiercom, cesarzowej Rosji Katarzynie II i uległemu jej królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu.24 marca tego roku na Radzie Senatu głosował za wezwaniem wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederacji barskiej. Z czasem jednak Wessel stał się stronnikiem konfederacji:

Zajmował w konfederacji barskiej ważne stanowisko,utrzymując bardzo bliskie stosunki z pierwszymi figurami nieprzychylnymi królowi, należał bowiem do gorliwych stronników saskich,a po rozwiązaniu tej konfederacji odnowił inna w Białej,znana pod imieniem Generalności

Jako stronnik konfederacji barskiej, był prawdopodobnie jednym z organizatorów porwania Stanisława Augusta Poniatowskiego w listopadzie 1771.Konfederaci kilkakrotnie wcześniej kierowali manifesty przeciwko monarsze, uchwalając nawet interregnum, lecz wszystko wskazuje na to, że planując uwięzienie Stanisława Augusta w twierdzy jasnogórskiej chcieli zmusić go do abdykacji. 3 listopada 1771 r. Oddział konfederacki pod komendą Kazimierza Pułaskiego przeprowadził porwanie gdy król wracał od chorego księcia kanclerza litewskiego Michała Fryderyka Czartoryskiego. Napastnicy zaatakowali późnym wieczorem królewską karetę. Stanisław August Poniatowski korzystając z tumultu opuścił pojazd i usiłował schronić się w pałacu swojego wuja Czartoryskiego. Tutaj doszło do szamotaniny, podczas której jeden z zamachowców zranił króla lekko pałaszem w głowę, a inny osmalił strzałem z pistoletu. Dalszy przebieg wydarzeń był zaskakujący. Zamachowcy, nim opuścili Warszawę,uciekli zostawiając Poniatowskiego tylko z jednym z nich, Kuźmą-Kosińskim. Ten doprowadził monarchę do młyna na Marymoncie, a następnie oswobodził króla. Stanisław August Poniatowski wykorzystał zamach do oskarżenia konfederatów barskich o próbę królobójstwa, licząc na to, że wzbudzi zrozumienie dla siebie na dworach europejskich.

Kazimierz Pułaski, należący do koterii podskarbiego koronnego Teodora Wessla, odgrywającego ważną rolę w konfederackiej Generalności zagarnął w Krakowie regiment gwardii koronnej i skierował się pod Częstochowę. Wykonywał w ten sposób rozkazy Wessla, który planował opanowanie twierdzy jasnogórskiej, by przenieść tam siedzibę marszałków konfederacji oraz w oparciu o twierdze na południu Polski rozpocząć regularną walkę z Rosjanami. Wówczas w stworzonym tak systemie obronnym twierdza jasnogórska odgrywałaby bardzo ważną rolę. Przeciwny tym planom był inny z przywódców konfederacji biskup Krasiński wiedząc, że realizacja planów Wessla ściągnie na Jasną Górę atak Rosjan.11 września konfederaci opanowali twierdzą jasnogórską. Pomimo iż król nie interweniował w obronie sanktuarium częstochowskiego, Kazimierz Pułaski z powodzeniem odpierał przez dwa tygodnie ataki Rosjan pod dowództwem słynnego z okrucieństwa płk. Iwana Drewicza.

Stanowisko W [essla] w konfederacji barskiej bardzo wpływowe dotąd jeszcze nie wyjaśniono należycie. Z epoki tej jego działalności zarzucają mu niektórzy wiele złego.

[Encyklopedia Orgelbranda]

Udział w konfederacji barskiej zachwiał jego życiem politycznym,które ostatecznie zakończyło się w r.1775,kiedy to sprzedał swój urząd podskarbiński Ponińskiemu za 300,000 złp. W tym samym roku sprzedał Korzkiew swemu szwagrowi Eliaszowi Wodzickiemu. W roku 1787 na wszystkie dobra podskarbiego nałożono „areszt na rzecz wierzycieli”.21 maja 1791 zmarł jako człowiek ubogi. Dobra były obdłużone, obciążone różnymi zapisami to znów ciągnącymi się latami procesami. Sprawa o zapis na dobrach Przychody zakończyła się dopiero w 1828 r. Zostawił jedynego syna Karola, starostę libertowskiego. Dobra pileckie przeszły na niego i na Józefę z Wesslów, żonę Stanisława Dąmbskiego, wojewody brzeskiego kujawskiego,oraz na córkę ich Annę z Dąmbskich Dionizową Mniewską, kasztelanową brzeską.

...odziedziczoną po ciotce królewicowej Pilicę zadłużoną w czasie konfederacji sprzedać zmuszony zostawił w spadku jedynemu swojemu synowi Karolowi skromne starostwo Libertowskie jeszcze za życia jego bo roku 1822 Skarbowi zwrócone.

[Sabina Grzegorzewska. „Wspomnienia rodzinne”]

 

Portret Teodora Wessla w refektarzu klasztoru oo.franciszkanów w Pilicy

 

Temat powiązany: Między sercem a portfelem