"Taniec śmierci" z Pilicą w tle
O Pilicy » Legendy-Opowieści-Tajemnice » "Taniec śmierci" z Pilicą w tle
W sierpniu 2008 opisując wakacyjna eskapadę w Świętokrzyskie napisałem na Forum Jurajskim:
Kolejnym celem podróży był Tarłów a przede wszystkim słynne barokowe malowidła w kościele. W jednej z bocznych kaplic są dekoracje wykonana przez anonimowego artystę przedstawiające niesamowity taniec śmierci.Tyle wynikało z książek i z czarno-białych fotografii. Tu również trafiliśmy na zamkniętą świątynię ale z rozmowy z miejscowymi parafianami wynikało, że proboszcz wyjechał w jakiś sprawach i gdyby nie to nie byłoby problemu ze zwiedzeniem. Obejrzenie kościoła z zewnątrz wynagrodziło częściowo zawód. Olbrzymie rzeźby w jego elewacji robią niesamowite wrażenie. Od tego czasu trasy wakacyjnych wyjazdów nigdy nie prowadziły w poblizu Tarłowa. Wpadł mi właśnie w ręce wydany przez Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tarłowskiej artykuł Wiesława Barańskiego "Anna Oleśnicka ze Stanisławskich. Poezja i taniec śmierci”, poświęcony związkom synowej kasztelana Warszyckiego z Tarłowem. Jedno z ostatnich zdań artykułu brzmi: W czasie porządkowania krypt pod farą Św. Trójcy w Tarłowie w 2005 r. odnaleziono trumnę ze zwłokami Anny Stanisławskiej. Gdybym wiedział jaka niespodzianka czeka na mnie w tarłowskiej farze nadłożył bym każdą ilość kilometrów aby tam zajrzeć.
Elewacja kościoła pw. św.Trójcy w Tarłowie. Na elewacji widać dwa olbrzymie posągi św. Wojciecha i św. Stanisława wskrzeszającego Piotra. Figury patronów Polski wykonał murarz Franciszek Dwornikiewicz z Zaklikowa pod koniec XVIII lub na początku następnego stulecia.
Fundatorem kościoła p.w. Świętej Trójcy był stryj męża Anny Zbigniew Oleśnicki. Kościół zbudowany w latach 1647-1654 miał stać się mauzoleum rodowym dla rodziny fundatora, na którego zlecenie powstały projekty dekoracji stiukowej opracowane w warsztacie sztukatorskim Giovanniego Antonio Colombo, który ozdobił m.in. krakowskie kościoły św. Anny i św. Floriana. Drugi mąż Anny, Jan Zbigniew Oleśnicki, stał się z czasem kolatorem tarłowskiego kościoła. Zbigniew i Anna Oleśniccy pragnęli stworzyć w farze tarłowskiej nowe mauzoleum rodowe, większe i wspanialsze od kaplicy grobowej ich dziada Mikołaja, zbudowane na św. Krzyżu w 1604 r. Dwie arkady stiukowe z herbem „Dębno” prowadzą do Kaplic p.w. Pana Jezusa i Matki Bożej, są symbolami przejścia ze świata żywych do świata umarłych. Freski w Kaplicy Matki Bożej przedstawiają Zwiastowanie Narodzin Marii, Narodziny Marii, Zaślubiny Marii i Nawiedzenie. Postacie biblijne mają twarze Oleśnickich i Stanisławskich.
Stiuk w Kaplicy Matki Bożej przedstawiający Pokłon Trzech Króli. Twórca pokazał na nim Mikołaja Oleśnickiego (stoi po lewej, z wąsami, w kołpaku książęcym), jego synów bliźniaków: Jana (klęczy) i Zbigniewa (Fundator kościoła. Stoi z prawej, obok ojca) i wnuka Jana Zbigniewa.
W scenie zaślubin w postaci Marii być może przedstawiona została sama Anna Stanisławska.
Po śmierci męża Anna została jedyną prawną dziedziczką dóbr Oleśnickich a tym samym kolatorką fary pw. Św. Trójcy. Zdecydowała się pochować męża nie w starym mauzoleum rodu na Świętym Krzyżu ale w tarłowskim kościele gdzie nadzoruje dalsze prace sztukatorskie. W krypcie grobowej Oleśnickich spoczęli: fundator koscioła Zbigniew, jego brat bliźniak Jan oraz wnukowie Mikołaja: Mikołajek, Staś i Jan Zbigniew Oleśniccy.
Na kopule kaplicy Pana Jezusa namalowano sceny tzw. danse macabre, czyli tańca śmierci, który był jedną z najpopularniejszych alegorii w sztuce późnego średniowiecza, przypominającą o przemijaniu, nieuchronnym śmiertelnym losie, marności świata i nieuchronnym triumfie śmierci nad ludźmi, niezależnie od ich wieku i stanu. W baroku powróciła popularność motywów triumfu śmierci.
Średniowieczny Taniec Śmierci
Na kopule tarłowskiej kaplicy widzimy cztery sceny przedstawiające trójkę bawiących się drewnianym konikiem i kołatką dzieci, młoda szlachcianka rozmawiającą ze Śmiercią uzbrojoną w kosę, Śmierć doganijącą mężczyznę w sile wieku z koszem na plecach i sięgającą po niesione przezeń owoce życia oraz starca z kosturem, z niedowierzaniem spoglądającego przez szkiełko na uskrzydloną klepsydrę którą Śmierć trzyma w dłoni.
Kopuła Kaplicy
Sceny na kopule
Poniżej kopuły widzimy inspirowane i ufundowane przez Annę stiuki przedstawiające taniec śmierci. W oknie po lewej stronie Śmierć oznajmia uzbrojonemu rotmistrzowi sandomierskiemu Janowi Zbigniewowi rychły koniec. Po przyjacielsku kładzie dłoń na ramieniu swego rozmówcy, który przerażony zdjął czapkę i widać jak włosy mu się zjeżyły. U pasa wisi mu klucz do dóbr. W oknie po prawej Śmierć pokazuje magnatowi Janowi Oleśnickiemu intercyzę małżeńską Anny, którą ten czyta z niedowierzaniem. Teść Anny poza dokumentem trzymanym w dłoniach nie ma już nic co symbolizuje puste tło za jego plecami. Na stiuku po prawej stronie okna widzimy sześć postaci stojących w nawie tarłowskiego kościoła w miejscu, gdzie prowadziło dawniej zejście do podziemi. Realistycznie odtworzona architektura świadczy, że stiuk mógł powstać dopiero po 1673 roku. Na stiuku widzimy św. Rocha w stroju pątnika z laską podróżną i tykwą z „napojem życia” u pasa oraz Śmierć w bogatej delii lecz boso. Między nimi z tyłu stoi Mikołaj Oleśnicki zapatrzony w oblicze kostuchy. Postać Mikołaja jest jakby żywcem przeniesiona ze stiuku „Pokłon Trzech Króli” z kaplicy Matki Bożej. Śmierć trzyma w prawej ręce monetę, w lewej mieszek, do którego są przywiązane dwa klucze od bramy „dobrego” i „złego”- „życia” lub „śmierci”. Na ścianie po lewej widzimy stiuk przedstawiający „Pielgrzyma i Śmierć” na tle arkady prowadzącej do kaplicy Pana Jezusa z wyraźnie widocznym herbem Oleśnickich i zagadkowym, nie istniejącym w rzeczywistości, okienkiem obok św. Piotra. Ktoś już z niego wygląda – jakby oczekiwał na pielgrzyma. Stiuk przedstawia żyjącą jeszcze Annę Stanisławską prowadzoną przez męża za rękę. Wykonany został najpóźniej, być może po 1674 r. lub w rok po śmierci ostatniego z Oleśnickich Jana Zbigniewa w celu ugruntowania pozycji Anny siedzącej dożywotnio na dobrach Oleśnickich. Scena „Pielgrzyma i Śmierci” pełni funkcję epitafium dla całego rodu Oleśnickich. Postać Oleśnickiego żegnana jest przez płaczącą, usiłującą podążać za nim Annę. Program ideowy zawarty w stiukach, jak się zdaje pierwotnie uzupełniał wielki fresk na zachodniej ścianie kaplicy, po którym została do dziś ogromna płycina w ozdobnej ramie.
Jan Oleśnicki
Z lewej św.Roch, pośrodku Mikołaj Oleśnicki
Jan Zbigniew Oleśnicki
Anna Stanisławska z mężem
Trzeci mąż Anny, Jan Bogusław Zbąski pod Wiedniem
Pod naciskiem dworu królewskiego doszło do ugody i Anna przekazała majątek córce szwagra Stanisława Oleśnickiego Zofii-Annie, która wyszła za mąż za generała artylerii Ernesta Denhoffa. Nowi właściciele na probostwie osadzili swego krewnego ks. Mikołaja jednak o Tarłów i o kościół nie dbali. Anna Zbąska umarła w 1701 roku w Kurowie. Jej doczesne szczątki złożono w Tarłowie w Krypcie Oleśnickich u boku kochanego męża. Pochówku Anny nie wpisano do akt metrykalnych parafii. Został on odkryty w 2005r. W 2013 r. przy kościele w Czekarzewicach (dawnych Szczekarzewicach) staraniem ks. Sylwestra Głogowskiego odsłonięto tablicę pamiątkową Anny Stanisławskiej.Poświęcił ją ks. bp. Henryk Tomasik.
Nawa kościoła-Zbigniew Oleśnicki i Anna
Trumna Anny Stanisławskiej-Oleśnickiej-Zbąskiej w tarłowskiej krypcie
Tematyka śmierci w pilickiej sztuce:
Obraz wiszący w korytarzu klasztoru oo.franciszkanów w Pilicy